Reklama

Pink Floyd odwołali koncert! Dlaczego?

Żyjący członkowie zespołu Pink Floyd mieli po raz kolejny spotkać się na scenie i zagrać wspólnie koncert. Muzycy ostatecznie zrezygnowali z tych zamiarów.

Roger Waters, David Gilmour i Nick Mason zgodzili się wystąpić razem, by wspomóc działalność charytatywną. Muzycy Pink Floyd zaniechali jednak koncertu, gdy zapoznali się ze szczegółami występu.

"To wydarzenie nie było idealnym momentem na powrót Pink Floyd" - skomentował perkusista Nick Mason na łamach gazety "The Independent".

Muzykom przeszkadzał fakt, że przedsięwzięcie miała prowadzić brytyjska celebrytka Jemima Khan.

"Zgodziliśmy się na występ, ale okazało się, że to ma być przyjęcie dla sztywniaków w garniturach. Nie chcieliśmy wracać jako Pink Floyd tylko dlatego, że akcję zorganizowała Jemima Khan" - tłumaczył muzyk.

Reklama

"Wydaje mi się, że takie znaczące wydarzenie, jak nasz wspólny koncert, powinien odbyć się w bardziej odpowiednich okolicznościach, a nie jako występ dla elegancko ubranych pań" - dodał Mason.

Przypomnijmy, że niedawno niespodziewanie wspólnie na scenie pojawili się Roger Waters i David Gilmour, którzy zagrali razem na charytatywnej imprezie na rzecz uchodźców z Palestyny. Wcześniej grupa pod szyldem Pink Floyd wystąpiła na koncercie Live 8 w 2005 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pink Floyd | David Gilmour | koncert | Roger Waters
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama