Reklama

Pete Seeger nie żyje

Piosenkarz Pete Seeger, ikona amerykańskiego folku, zmarł z "przyczyn naturalnych" w nowojorskim szpitalu w wieku 94 lat.

O śmierci tego wybitnego artysty, mentora Boba Dylana, aktywisty na rzecz praw człowieka poinformował jego wnuk - Kitama Cahill-Jackson.

Pete Seeger zdobył popularność jako członek założonego w latach 40. kwartetu The Weavers.

Swoją karierę Seeger kontynuował przez sześć kolejnych dekad. Był autorem lub współautorem takich utworów jak "If I Had a Hammer", "Turn, Turn, Turn", "Where Have All the Flowers Gone" czy "Kisses Sweeter Than Wine". W 1993 roku otrzymał nagrodę Grammy za całokształt twórczości.

Jego znakiem rozpoznawczym stało się nieodłączne banjo i siwa broda.

Reklama

Do samego końca walczył o sprawy najważniejsze. W 2011 roku wziął udział w antykapitalistycznych protestach "Occupy Wall Street". W 2012 roku wystąpił m.in. na 50-leciu Amnesty International. Jego lewicowe poglądy sprawiły, że w latach 50. bojkotowany przez media głównego nurtu.

Pete Seeger w 2012 roku:

"Śpiewanie z dziećmi to najwspanialsze doświadczenie w moim życiu" - opowiadał sędziwy Seeger.

Artysta zmarł siedem miesięcy po swojej ukochanej żonie Toshi, która odeszła w lipcu 2013 r., w wieku 91 lat. Tylko kilku dni zabrakło im, by świętować 70. rocznicę ślubu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: życia | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy