Reklama

Ozzy nie skończy kariery

Ozzy Osbourne zapowiedział, że będzie nagrywał i koncertował do końca swoich dni. Emerytura wydaje mu się zbyt nudna.

60-letni wokalista występuje na scenie od 1968 roku, kiedy to założył zespół Black Sabbath.

Osbourne'a przeraża myśl, że po zakończeniu kariery będzie siedział w domu, nic nie robiąc.

"Próbowałem emerytury. Trzeba mieć do czego odejść - to jedyne, czego się nauczyłem. Zdałem sobie pewnego dnia sprawę, że prawdziwa emerytura zaczyna się w momencie, kiedy zatrzaskuje się wieko nad twoimi zwłokami" - powiedział Ozzy.

W kwietniu wokalistka zamelduje się w studiu, by zacząć nagrania do swojego nowego albumu. Utwory skomponuje gitarzysta Zakk Wylde. Nowa płyta lidera Black Sabbath ma się ukazać w 2010 roku.

Reklama

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: emerytura | Ozzy Osbourne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama