Reklama

Ósmy odwyk rockmana

Ronnie Wood, gitarzysta The Rolling Stones, po raz ósmy trafił na odwyk. W klinice w Londynie będzie próbował pokonać problemy z alkoholem.

Po raz ostatni Ronnie Wood poszedł na odwyk w lipcu 2008 roku, tuż po rozpadzie trwającego 23 lata małżeństwa ze swoją żoną Jo. Gitarzysta wówczas związał się z młodą kelnerką z Rosji, Ekateriną Iwanową. Ten związek też nie wytrzymał próby czasu.

62-letni Wood zdecydował się zgłosić do kliniki odwykowej, po tym jak został aresztowany w grudniu 2009 roku w związku z pijacką awanturą, którą urządził Iwanowej. Według doniesień muzyk miał dusić 21-letnią Rosjankę w jednej z restauracji. Iwanowa miała dość awantur i zdecydowała się porzucić rockmana.

Reklama

Brytyjska gazeta "Daily Mail" podaje, że to na tyle otrzeźwiło muzyka, że postanowił skończyć z piciem.

"Ronnie był w kiepskim stanie od czasu rozstania z Katią. Ich związek był fatalny, lecz od rozstania nie był sobą. Czuł się samotny i znowu pił... Jo i cała rodzina jest szczęśliwa, że w końcu znów zgłosił się po pomoc" - mówi informator "Daily Mail".

Tabloid sugeruje, że wpływ na decyzję Wooda miał także jego kolega z The Rolling Stones - Mick Jagger.

"Mick zawsze mu pomagał i go wspierał, kiedy Ronnie wpadał w kłopoty" - przypomina znajomy muzyka.

Czytaj także:

Zapomnieć o kochance

Rzuciła rockmana po tygodniu

Uwiódł Rosjankę dla zemsty?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: gitarzysta | The Rolling Stones | muzyka | Ronnie Wood
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy