Reklama

Muzyk Spinal Tap w stanie krytycznym

Michael McKean, muzyk tytułowego zespołu z kultowego filmu "Spinal Tap", został potrącony przez samochód i w krytycznym stanie trafił do szpitala.

64-letni aktor, który zdobył sławę grając rockmana Davida St Hubbinsa w komedii o historii hardrockowego zespołu Spinal Tap, został potrącony przez samochód. Zdarzenie miało miejsce w środę (23 maja) w Nowym Jorku.

Jak donosi "New York Post", Michael McKean doznał złamania nogi i poważnych urazów twarzy. Poza aktorem w wypadku poszkodowane zostały jeszcze dwie osoby.

Na szczęście stan gwiazdora "Spinal Tap" poprawia się i lekarze liczą, że artysta w pełni powróci do zdrowia.

Michael McKean został potrącony przez samochód, gdy szedł na broadway'owskie przedstawienie "The Best Man", w którym gra jedną z ról. Jak stwierdził przyjaciel aktora Jeffrey Richards, po raz pierwszy w karierze Michaela McKeana zdarzyło się, że nie dotarł na spektakl czy koncert.

Reklama

"Mówimy o tym niechętnie, ale tak właśnie się stało" - stwierdził.

Przypomnijmy, że w jednej z najzabawniejszych scen z filmu "Spinal Tap" Michael McKean jako David St Hubbins wraz zespołem próbują dostać się na scenę, ale nie mogą jej znaleźć w labiryncie piwnicznych korytarzy.

Zobacz Spinal Tap poszukujących drogi na scenę:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: samochód | stan krytyczny | muzyk | Spinal Tap
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy