Reklama

Muzyk Jerry'ego Lee Lewisa zastrzelony

W niedzielę (14 października) zginął 70-letni basista i klawiszowiec B.B. Cunningham Jr., od 1997 roku wspierający na scenie pioniera rock'n'rolla Jerry'ego Lee Lewisa.

Muzyk został zastrzelony przy kompleksie apartamentów Cherry Crest w Memphis. Drugą ofiarą strzelaniny był 16-letni chłopak.

B.B. Cunningham Jr. pracował jako ochroniarz w pobliskim apartamentowcu. Do Cherry Crest udał się, zaalarmowany strzelaniną. Dalsze szczegóły tragedii nie są znane.

Informacje o śmierci muzyka potwierdził jego brat - Bill Cunningham, znany z grupy Box Tops.

Początki jego kariery to występy z grupą Ronnie and the Daytonas, z czasem przekształconej w the Hombres (przebój "Let It All Hang Out" z 1967 r.). Później pracował w Independent Recorders w Los Angeles (zajmował się m.in. Billym Joelem i Eltonem Johnem).

Reklama

Po powrocie do Memphis otworzył własne studiu nagraniowe. Poza występami u boku Jerry'ego Lee Lewisa wydał solową płytę "Hangin' In" (2003).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jerry Lee Lewis | muzyk | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy