Reklama

Musiał odmówić przyjacielowi

25 lat na scenie, kilkanaście płyt, dziesiątki przebojów, wyrazisty image... Może się wydawać, że Janusz Panasewicz - wokalista Lady Pank - jest postacią, o której wiadomo wszystko. Czas zrewidować to przekonanie.

Pierwszy solowy album, którego tytułu na razie nie znamy, odsłania zupełnie nowe oblicze artysty.

"Od początku chciałem, żeby to było zupełnie inne od Lady Pank" - mówi.

"Janek Borysewicz oferował się nawet, że może skomponować kilka numerów, ale powiedziałem: Bardzo dziękuję, cenię cię jako gitarzystę, ale masz tak charakterystyczne zagrania, że to natychmiast skojarzy się z Lady Pank! Jest mnóstwo artystów, którzy wydają solową płytę, a w zasadzie cały czas słuchasz ich zespołu... Jaki jest sens? Mi chodziło o zupełnie inną wypowiedź, w zupełnie innych klimatach" - podkreśla Panasewicz.

Reklama

Producentami albumu zostali Bodek Kowalewski i Grzegorz Jędrach (kompozytor i założyciel zespołu Goya).

Płyta ukaże się w połowie września. Pierwszym singlem będzie utwór "Po co słowa".

Zobacz teledyski Lady Pank na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Janusz Panasewicz | Przyjaciele | mus | Lady Pank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy