Reklama

Mundial 2014: Klątwa Micka Jaggera?

Brazylijczycy obwiniają Micka Jaggera o przyniesienie pecha ich piłkarskiej reprezentacji. Co na to sam zainteresowany?

Jak zauważają Brazylijczycy, od 2010 roku wszystkie drużyny, którym na mundialu publicznie zaczyna kibicować Mick Jagger, niechybnie przegrywają najbliższe mecze.

Obserwatorzy wyliczają nawet, że Mick Jagger zaliczył passę siedmiu przegranych w ten sposób meczów z rzędu.

Brazylijska stacja R7 nazwała frontmana The Rolling Stones "aniołem fatum" i "największym przekleństwem w historii".

Gdy Mick Jagger ogłosił, że trzyma kciuki za Brazylię (jego 15-letni syn Lucas jest Brazylijczykiem), kibice Canarinhos wpadli w popłoch. Próbowali nawet odwrócić klątwę, przynosząc na mecz jego kartonową podobiznę z chmurką "Do boju, Niemcy!".

Nic to jednak nie pomogło - Brazylia przegrała z Niemcami 1-7. Mick Jagger był na tym meczu z Lucasem.

Reklama

Wokalista z humorem skomentował zarzuty, że przyniósł Brazylii pecha.

"OK, biorę odpowiedzialność za pierwszego gola Niemców. Ale nie za pozostałe sześć!" - stwierdził Mick Jagger.

Zobacz teledyski The Rolling Stones na stronach INTERIA.PL!

Jego faworyci zawsze przegrywają:

Agencja TVN/x-news

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Rolling Stones | Mick Jagger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy