Reklama

Marillion: To będzie zabójczy rok

Grupa Marillion podsumowała kończący się 2011 rok i zapowiedziała sporo atrakcji na nadchodzące kolejne 12 miesięcy.

"Jako zespół czujemy, że stajemy się z roku na rok coraz silniejsi, co po tylu latach jest wspaniałym uczuciem. Dziękujemy wam za wiarę w nas i podkręcanie naszej wiary na maksa" - napisali muzycy na swoim profilu na Facebooku.

Działająca ponad 30 lat brytyjska grupa jest pionierem w wykorzystywaniu aktywności swoich fanów. Jako jedni z pierwszych nagrali płytę dzięki finansowemu wsparciu sympatyków. Dlatego też przy każdej sytuacji podkreślają, jak ważni są dla nich fani.

Brytyjscy muzycy podziękowali wszystkim, którzy przyszli na ich koncert, uczestniczyli w konwencji fanów, kupili bilety na występy w 2012 roku, zrobili zakupy na oficjalnej stronie internetowej czy po prostu słuchali ich twórczości.

"Szykujemy się do światowej trasy (pierwsze daty już wkrótce), ale przede wszystkim chcemy wrócić do studia i ukończyć nasz nowy album (szykuje się kawał dobrej muzyki...). Na początku przyszłego roku podzielimy się z wami planami na temat jego wydania" - ogłosili muzycy Marillion.

Reklama

"W dużym skrócie nie możemy się doczekać. 2012 to będzie zabójczy rok dla Marillion" - dodają podekscytowani członkowie brytyjskiej grupy.

Przypomnijmy, że ostatnim albumem z premierowym materiałem jest podwójny "Hapiness Is The Road" z 2008 roku.

Z okazji Bożego Narodzenia Marillion przypomniał fanom swój świąteczny utwór "Gabriel's Message".

Zobacz koncertową wersję z 2002 roku:

Czytaj także:

Marillion znów gra w kulki

Akustyczny Marillion w byłym kościele

Zobacz teledyski Marillion na stronach INTERIA.PL

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Marillion | płyta | trasa koncertowa | Steve Hogarth
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy