Reklama

Led Zeppelin: Tylko żarty

Niezbyt długo trwała radość fanów słynnej grupy Led Zeppelin, gdy pojawiły się informacje o reaktywacji tej hardrockowej legendy. Wokalista Robert Plant wyśmiał te pogłoski.

Przypomnijmy, że kilka dni temu media obiegły informacje, że Plant, gitarzysta Jimmy Page i basista John Paul Jones wspierani przez perkusistę Jasona Bonhama, syna Johna "Bonzo" Bonhama, nieżyjącego już legendarnego bębniarza Led Zeppelin, wystąpią na specjalnym koncercie pamięci Ahmeta Erteguna, zmarłego założyciela wytwórni Atlantic.

Zgoła sensacyjnie brzmiały też sugestie, że grupa może też ruszyć w powrotną trasę.

"Choć ciężko w to uwierzyć, to podczas rozmów, dali zielone światło trasie koncertowej, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem. Powrotna trasa jest bliżej niż kiedykolwiek" - mówił anonimowy informator dziennika "The Sunday Mirror".

Reklama

Fanów legendy na ziemię sprowadził sam Robert Plant, pytany o reaktywację na konferencji prasowej festiwalu Rockwave w Atenach. Wokalista odpowiedział, że plotki są nieprawdziwe.

"Gdyby doszło do reaktywacji, to nie wystarczyłoby lekarzy do tego by nas wspierać" - śmiał się Plant.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: legendy | wokalista | plant | Led Zeppelin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy