Reklama

Johnny Cash napisał "najbardziej romantyczny list wszech czasów"

W przeprowadzonym w Wielkiej Brytanii plebiscycie na najpiękniejszy list miłosny w historii zwyciężyła pochodząca z 1994 roku korespondencja amerykańskiego piosenkarza Johnny'ego Casha z jego ukochaną żoną, June Carter.

Johnny Cash napisał list do June 23 czerwca 1994 roku z duńskiego Odense. Były to życzenia z okazji 65. urodzin małżonki.

W głosowaniu na najbardziej romantyczną korespondencję wszech czasów Johnny Cash wyprzedził Winstona Churchilla piszącego do swojej żony, poetę Johna Keatsa z listem skierowanym do sąsiadki, Jimiego Hendrixa zwracającego się do tajemniczej kobiety oraz listy wymieniane przez aktorów Richarda Burtona i Elizabeth Taylor.

W rankingu znalazł się także list Henryka VIII do swojej drugiej żony Anne Boleyn... której później kazał uciąć głowę. Miłość niejedno ma imię.

Autorzy zestawienia, których intencją było zachęcenie Brytyjczyków do wylewniejszego okazywania uczuć w walentynki, ujawnili, że 38 proc. kobiet nigdy nie napisało listu miłosnego, a tylko 24 proc. mężczyzn wysłało takowy w ciągu minionego roku.

Reklama

Gorące uczucie Johnny'ego Casha do June Carter zostało pięknie zilustrowane w filmie "Spacer po linie". Pierwsze małżeństwo artysty country, zawarte w młodym wieku, nie było udane. Cash miał problemy z używkami i wielokrotnie zdradzał żonę z fankami. Dopiero przy June Johnny uspokoił się, ustatkował i wiódł szczęśliwe, rodzinne życie.

O względy swojej drugiej żony starał się przez 13 lat. Wreszcie w 1968 kobieta przyjęła jego oświadczyny i jeszcze tego samego roku wzięli ślub. Byli ze sobą przez 35 lat, aż do śmierci. Zmarli w 2003 roku, w odstępie czterech miesięcy.

Poniżej prezentujemy treść listu Johnny'ego Casha do June Carter:

Wszystkiego najlepszego Księżniczko,

Jesteśmy coraz starsi i przyzwyczailiśmy się do siebie. Potrafimy czytać sobie nawzajem w myślach. Bez pytania wiemy, czego chce druga osoba. Czasami trochę się na siebie denerwujemy. Może czasami nie potrafimy docenić tego, że mamy siebie.

Ale raz na jakiś czas, w takie dni jak dzisiaj, rozmyślam o tym, jak jestem szczęśliwy, że mogę dzielić życie z najwspanialszą kobietą, jaką kiedykolwiek poznałem. Wciąż mnie fascynujesz i inspirujesz. Cały czas zmieniasz mnie na lepsze. Jesteś obiektem moich pragnień, powodem numer jeden, dla którego żyję. Kocham cię bardzo mocno.

Wszystkiego najlepszego Księżniczko,

Johnny.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Johnny Cash | walentynki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy