Reklama

Gazpacho: Trzy koncerty w Polsce

Norweska grupa Gazpacho, grająca atmosferycznego rocka, w kwietniu 2010 roku przyjedzie na trzy koncerty do Polski.

Wcześniej Norwegów można było zobaczyć w naszym kraju w 2004 roku, gdy poprzedzali Marillion podczas ich trasy promującej "Marbles". Teraz przyjadą na własne występy w dniach 16-18 kwietnia (kolejno - Progresja w Warszawie, Loch Ness w Krakowie i Blue Note w Poznaniu).

Gazpacho to rockowy sekstet z Oslo, który w 1996 r. założyli dwaj przyjaciele z dzieciństwa: Jon-Arne Vilbo (gitara) i Thomas Andersen (instrumenty klawiszowe, programowanie). Dołączył do nich wokalista Jan-Henrik Ohme, a obecnie skład tworzą jeszcze: Mikael Kromer (skrzypce, gitara, programowanie), Robert R. Johansen (perkusja) i Kristian Torp (bas).

Reklama

Nazwa zespołu to efekt prób opisania jego muzyki i nietypowych ludzi, którzy ją tworzą. Gazpacho to zimna zupa ze zmiksowanych jarzyn i pomidorów, która jest niespodzianką, czymś nieoczekiwanym, poza wszelkimi normami, lecz jednocześnie stanowi "pozytywną" sprzeczność. Młodzi Norwegowie stwierdzili, że to doskonale opisuje graną przez nich muzykę.

Krytycy odkryli w niej echa Radiohead, Talk Talk, Muse, Sigur Ros, Marillion i Porcupine Tree, a jeden z nich pokusił się o określenie: "klasyczny post ambientowy atmosferyczny folk world rock".

Trzej członkowie-założyciele formacji działali aktywnie w skandynawskim oddziale The Web, fanklubu zespołu Marillion. Podczas weekendowego zjazdu fanów w 2002 r. Ohme zaśpiewał utwór "Afraid Of Sunlight", a jego koledzy skorzystali z okazji, by rozdać promocyjne krążki z czterema autorskimi utworami zatytułowane "Get It While It's Cold". Trafiły one również do kilku magazynów internetowych, budząc tam wielkie zaciekawienie, a często także zachwyt.

Debiutancki album grupy zatytułowany "Bravo" ukazał się w 2003 r. i został przyjęty bardzo ciepło zarówno przez fanów, jak i krytyków, a jeden z holenderskich magazynów muzycznych określił go jako "debiut o rzadkiej urodzie".

Występy na drugim zjeździe fanów Marillion przyniosły zespołowi bardzo ciekawą propozycję: jako tzw. support act wyruszyli z Marillion z trasę "Marbles", która wiodła przez 11 krajów (w tym Polskę). Jeszcze przed wyjazdem na rynku pojawiła się druga płyta Gazpacho, "When Earth Lets Go". Jeden z utworów, "Substitute For Murder" wyprodukował Steve Lyon (m.in. Depeche Mode, The Cure, Paul McCartney), który próbował zainteresować zespołem duże wytwórnie płytowe.

Nie doszło jednak do podpisania kontraktu z żadną z nich i na ratunek pospieszyli koledzy z Marillion. Trzeci album Gazpacho, "Firebird" ukazał się nakładem należącej do nich wytwórni Racket, która wydała również ponownie "Bravo" i "When Earth Lets Go". W utworze "Do You Know What You Are Saying" gościnnie zagrał sam Steve Rothery, gitarzysta Marillion.

Album "Night" z lutego 2007 r. otworzył nowy rozdział w historii zespołu. Różnił się znacząco od wcześniejszych propozycji, gdyż zawierał jeden 50-minutowy utwór podzielony na pięć części. Muzycy określali go jako muzyczny opis snu lub strumienia świadomości. Pytali w nim, gdzie kończy się sen i zaczyna rzeczywistość i pokazywali, że umysł sam o tym decyduje. Bohater tej "sennej" opowieści podróżuje w czasie i przestrzeni, odwiedzając m.in. stary Nowy Orlean i starożytne lasy, w których odprawiane są pogańskie rytuały.

Najnowsza propozycja Norwegów, koncepcyjny album "Tick Tock" (wydany w grudniu 2009 r.) nawiązuje do opowiadania Antoine'a de Saint-Exupéry'ego "Ziemia, planeta ludzi". Historia ta mówi o locie de Saint-Exupéry'ego z Paryża do Sajgonu. 29 grudnia 1935 roku samolot po kilku godzinach lotu rozbił się na Saharze, a piloci cudem uniknęli śmierci. Zanim ich uratowano, przeżyli wiele ciężkich momentów, które de Saint-Exupéry opisał we wspomnianej powieści.

W 2010 możemy spodziewać się dwóch nowych wydawnictw Gazpacho. Już w lutym na rynku ukaże się pierwsze w jego karierze DVD "A Night At Loreley" zawierające zapis występu na tym popularnym festiwalu w Niemczech w lipcu 2009. A później powinniśmy cieszyć się nowym studyjnym albumem, który ma już nawet swój roboczy tytuł - "Missa Anthropos".

Zobacz Gazpacho w wersji koncertowej:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: koncerty | Gazpacho
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy