Reklama

Dream Theater: Kompletny szok

Po 25 latach z grupy Dream Theater zdecydował się odejść jej perkusista i założyciel, Mike Portnoy.

"Piszę coś, o czym nie byłem w stanie sobie wyobrazić, że kiedykolwiek napisze" - zaczyna się oświadczenie Portnoya.

"Po 25 latach zdecydowałem się opuścić Dream Theater... grupę, którą założyłem, prowadziłem i prawdziwie kochałem przez ćwierć wieku. Dla wielu ludzi będzie to kompletny szok, przez wielu będzie to niezrozumiałe, ale uwierzcie mi, że to nie jest pochopna decyzja. To dojrzewało we mnie od dobrego roku" - pisze były już perkusista amerykańskich mistrzów prog metalu.

Portnoy wyjaśnia, że udział w takich projektach jak Hail!, Transatlantic czy Avenged Sevenfold w ostatnim roku sprawił mu znacznie więcej przyjemności, niż występy w Dream Theater. Wspomina też o znacznie lepszych relacjach personalnych w tych formacjach.

Reklama

"Nie zrozumcie mnie źle, kocham kolesi z Dream Theater (...), ale uważam, że poważnie potrzebujemy małej przerwy. Dream Theater zawsze było moim dzieckiem, ale zorientowałem się, że poświęcam mu każdą chwilę mojego życia od 1985 roku. Doszedłem do wniosku, że machina Dream Theater zaczyna wypalać mnie od środka i potrzebuję przerwy, by ocalić moje relacje z innymi członkami Dream Theater" - pisze Portnoy.

Rozchwytywany perkusista zdradza, że zaproponował kolegom czasowe zawieszenie działalności zespołu, w celu naładowania baterii, jednak nie zostało to przyjęte.

"Woleli kontynuować działalność beze mnie, niż zrobić sobie przerwę. Nawet zaproponowałem okazjonalną współpracę w 2011 roku, lecz temat nie został podjęty. Dlatego postanowiłem się poświęcić i po prostu odejść i nie występować przeciwko ich życzeniom" - komentuje ze smutkiem Mike Portnoy, przypominając, że to jego ojciec wymyślił nazwę Dream Theater.

43-letni bębniarz podkreślił, że jest dumny z "każdego albumu, każdego utworu i każdego koncertu" w macierzystej formacji. Przeprosił wszystkich rozczarowanych fanów Dream Theater na całym świecie, tłumacząc, że próbował ratować sytuację w zgodzie z własnymi przekonaniami. Portnoy dodał, że ma nadzieję, że fani będą mu towarzyszyć w jego dalszej muzycznej przygodzie, "dokądkolwiek mnie zaprowadzi".

Przypomnijmy, że Portnoy nagrywa i koncertuje także z supergrupą Transatlantic, Liquid Tension Experiment, Avenged Sevenfold i Nealem Morsem.

Na oficjalnej stronie Dream Theater pojawiło się potwierdzenie odejścia Portnoya oraz oświadczenie o kontynuacji działalności. "Tak jak planowaliśmy, rozpoczniemy nagrywanie naszego nowego albumu w styczniu 2011 roku, a potem ruszymy w światową trasę koncertową" - napisali pozostali muzycy.

Na razie nie wiadomo, kto zastąpi Portnoya na stanowisku perkusisty Dream Theater.

Zobacz teledyski Dream Theater na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dream Theater | perkusista | szok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy