Córka Ryśka Riedla kontra Festiwal im. Ryśka Riedla
Tegoroczny Festiwal Muzyczny im. Ryśka Riedla "Ku przestrodze" odbędzie się pod inną nazwą. Powodem jest ostre pismo do organizatorów od Karoliny Riedel, córki nieżyjącego wokalisty Dżemu.
Odbywający się od 1999 roku (początkowo w Tychach Paprocanach, od 2009 r. w Chorzowie) Festiwal Muzyczny im. Ryśka Riedla "Ku przestrodze" ma przypominać postać zmarłego w 1994 roku Ryszarda Riedla, charyzmatycznego wokalisty zespołu Dżem, przestrzegać młodzież przed zgubnym wpływem narkotyków, które przyczyniły się do śmierci muzyka oraz promować młode zespoły.
Tradycją imprezy były występy grup Dżem (poza 2014 rokiem) i Cree, na czele której stoi Sebastian Riedel, syn Ryśka. W tym roku - ostatni weekend lipca (24-26 lipca) - planowana jest XVII edycja.
Na oficjalnym profilu facebookowym festiwalu czytamy, że nie pojawią się Dżem i Cree, którzy organizują własne imprezy (Dżem w czerwcu w Parku Śląskim w Chorzowie, Cree - Rock na Plaży we wrześniu w Tychach).
"Sprawa festiwalu jest wciąż otwarta. Rozmowy trwają, czekam na ważne dla festiwalu decyzje. (...) Docierają do mnie także różne plotki i pomówienia i jest mi bardzo przykro z tego powodu" - napisał w połowie stycznia Adam Antosiewicz, organizator festiwalu.
Ogromnie zaskoczony i przybity całą sprawą jest Adam Antosiewicz. Twierdzi, że nigdy nie zrobiłby niczego, co mogłoby zaszkodzić Dżemowi, Cree i rodzinie Ryśka, dlatego też nie ma zamiaru sądzić się z córką wokalisty. W nieoficjalnych rozmowach zdziwienia i zaskoczenia nie kryją też członkowie dżemowej rodziny.
Czytaj także: