Reklama

Budka Suflera: Jesteśmy ograbiani przez internet

Słowa muzyków Budki Suflera wywołały burzę. Czy Krzysztof Cugowski i Romuald Lipko mają rację, oburzając się na rzekome okradanie artystów?

W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Krzysztof Cugowski, komentując spadające nakłady płyt, nie tylko Budki Suflera, stwierdził: "Doszliśmy do czasów, w których złotą płytę dostaje się za 15 tys. sprzedanych egzemplarzy, więc krążkiem 'Nic nie boli tak jak życie' mamy rekord, który chyba już nigdy przez nikogo nie zostanie pobity. Jeszcze na przełomie wieków sprzedawano pirackie płyty na stadionach, ale skończyło się to wszystko w momencie, gdy pojawił się internet".

Dużo ostrzej wypowiedział się Romuald Lipko: "15 lat temu nikt nie wiedział, że na całym świecie ludzie kultury, którzy swoją myślą utrzymują świat, zostaną ograbieni przez internet, czyli przez cudo techniki. Generalnie żyjemy w czasach, w których zrezygnowano z płacenia ludziom za ich umiejętności i dobra intelektualne, jakie w nich goszczą. To jest ogłupiały świat, ponieważ zjada własny ogon. Do niczego to nie prowadzi. Skoro bez konsekwencji mogę okraść pana, a pan mnie, to my przestajemy siebie szanować".

Reklama

Stwierdzenia muzyków wywołały, delikatnie rzecz biorąc, kontrowersje. Cugowskiemu i Lipce zarzucono, że nie rozumieją nie potrafią się dostosować do nowych czasów.

"A niech padną. Wszyscy! Najlepsi zawsze przetrwają, a ci gorsi - zostaną zastąpieni przez innych. Nie pomagajmy im ani w umieraniu, ani w przetrwaniu. Żadnych dotacji, żadnych podatków, żadnych pospolitych ruszeń i rachunków sumienia" - skomentował znany bloger Kominek.

Żale Budki Suflera idą w parze z wypowiedziami innych artystów. Tymon Tymański przyznawał, że nie jest w stanie utrzymać się z muzyki. Nominowany do Grammy Armen Chakmakian ujawnił, że za 14 tysięcy odsłuchów jego utworów w sieci otrzymał 4 dolary i 20 centów.

W podobnym tonie wypowiedział się niedawno menedżer Robbiego Williamsa, Tim Clark:

"Powiem szczerze: jest ciężko. Dochody Robbiego Williamsa z nagrań dosłownie pikują. Tego nie da się nawet porównać z sytuacją sprzed pięciu, sześciu lat. Z samego nagrywania muzyki nie da się już wyżyć. To fakt".

Co sądzicie o stanowisku Budki Suflera i innych (ale nie wszystkich!) artystów? Czy internet rzeczywiście działa na szkodę muzyków czy raczej na ich korzyść?

INTERIA.PL/GW
Dowiedz się więcej na temat: Budka Suflera | zarobki gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy