Reklama

Recenzja Lipali "Fasady": Pozazdrościć formy

Tomek Lipnicki – lider Lipali, a dawniej lider Illusion i przez krótki czas gitarzysta Acid Drinkers – z biegiem czasu uspokoił się muzycznie. Nie znaczy to jednak, że utracił dawną krzepę.

Tomek Lipnicki – lider Lipali, a dawniej lider Illusion i przez krótki czas gitarzysta Acid Drinkers – z biegiem czasu uspokoił się muzycznie. Nie znaczy to jednak, że utracił dawną krzepę.
Okładka płyty Lipalli "Fasady" /

Jeżeli dalej traktujecie Lipali jako kontynuację zespołu Illusion najwyższy czas przestać. Owszem, oba zespoły łączy postać lidera, Tomka "Lipy" Lipnickiego, oraz drobne romanse z metalem. Z biegiem czasu bowiem projekty zaczęły się oddalać. "Ludzie 1.2", witający nas na "Fasadach", udowadniają, że mamy do czynienia z zupełnie odrębnym tworem o własnym charakterze brzmieniowym.

Singiel pokazuje nam w końcu, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby połączyć ze sobą refren, oparty na agresywnych, gitarowych riffach i silnym, chropowatym wokalu Lipnickiego z folkowymi zwrotkami, w których lider Lipali pokazuje swoje łagodniejsze oblicze. I ten kontrast działa niesamowicie. Intro "Kumulacji" zapowiada mocno nirvanową kompozycję, ale wraz z wejściem zwrotki utwór niespodziewanie skręca w stronę lekkiego ska, by z lekkimi modyfikacjami powrócić do "pierwotnego założenia" w refrenie i mostku oraz outrze. Ale to niesamowicie zgrabnie zaśpiewany, w ironiczny sposób wyśmiewający postawy roszczeniowe stanowi tu główną siłę.

Reklama

Zaskoczeniem może okazać się wrzucenie do tracklisty anglojęzycznego "Sunrise", ale - o dziwo - utwór otoczony przez piosenki śpiewane po polsku w żaden sposób nie wydaje się oderwany. Bo tak: mamy do czynienia z krążkiem przemyślanym, różnorodnym, ale jednocześnie też niezwykle spójnym. Dynamiczna "Wolność" na pewno będzie wyciągała słuchaczy na pogo pod sceną, choć warto zwrócić uwagę na genialny, rozszerzający przestrzeń utworu motyw klawiszowy.

Nic nie przeszkadza jednak w tym, aby kilka utworów później w naszych głośnikach wybrzmiały spokojne, liryczne "Wschód" i "Lava Love", wyraźnie inspirowane lounge’em. Druga z tych piosenek opiera się - podobnie jak "Ludzie 1.2" - na niezwykłym kontraście, ale innego rodzaju. Tym razem w jazzowo-kawiarniany motyw wkracza nam nagle na czas refrenu gitara wprost wyjęta z The White Stripes. Co prawda ustępuje ona fortepianowi wraz z wejściem drugiej zwrotki, ale kiedy już powraca na stałe, utwór nabiera ołowianego ciężaru, którym w aż takim stopniu nie mogła pochwalić się żadna piosenka wcześniej. Niezwykłe doświadczenie."Kawy dnie" wydają się przy tym utworem zaskakująco prostym. Dobrym singlem, ale mimo wszystko stosunkowo bezpiecznym, nie pozwalającym sobie na szaleństwo, które na całej płycie jest najbardziej pociągające. I to prawdopodobnie największa wada tego albumu.

Można także kręcić nosem na te gwizdy rozpoczynające "Tuż za twoim progiem", jednak sama kompozycja (czy w tle pobrzmiewa akordeon? Jeśli tak, to prawdopodobnie dawno nie słyszałem tak dobrego wykorzystania tego instrumentu) i bardzo ładnie poprowadzona ścieżka wokalna pozwalają o tym zapomnieć. "Wschód" każe się zastanowić też, czy głos Lipnickiego faktycznie pasuje do każdego rodzaju kompozycji. Na szczęście nie od dziś lider Lipali udowadnia, że jest bardzo dobrym tekściarzem, który prostymi środkami osiąga zamierzony efekt. Owszem, czasami zgrzyta ich techniczna strona, bo na takim poziomie nie wypadałoby używać rymów typu "trwoży/włoży", "stoi/boi" czy "ryk/kwik". Ale to dosłownie niewielka wada, gdyż samą treścią w dość mocny sposób budzone jest sumienie słuchacza. "Czy człowiek to coś więcej niż dziki zew i krew, złowrogi w oczu błysk?" pyta Lipa, by kilka utworów wcześniej diagnozować współczesną mu istotę ludzką słowami "Zagłuszamy wystrzałami słowa, których coraz mniej/Lepiej myślą z wyobrażeń wypaczony obraz tkać". A obraz rysowany w "Krajobrazach bez człowieka" to już czysta poezja.

"Fasady" nie jest albumem pozbawionym wad, jednak szybko zostają przykryte licznymi zaletami. Jednocześnie krążek stanowi spore zaskoczenie. Być weteranem, grać tyle lat i wciąż trzymać wysoki poziom? Drogi Tomku Lipnicki, powiem tyle: pozazdrościć formy!

Lipali, "Fasady", Presscom

8/10

Sprawdź tekst utworu "Kawy dwie" w serwisie Tekściory.pl!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lipali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy