Reklama

Ciężko na duszy

Nneka "Soul Is Heavy", Sony Music

Mniej typowych brzmień charakterystycznych dla Afryki, ale za to więcej charakteru.

Urodzona w Nigerii, lecz mieszkająca na stałe w Niemczech Nneka stała się objawieniem głównie na europejskiej scenie za sprawą przystępnej i przebojowej mieszanki neo-soulu, hip hopu i reggae polanej afrykańskim sosem. Piosenki "Walking" i "Heartbeat" dorobiły się statusu przebojów, a Nnekę postawiono w szeregu zdolnych następczyń Lauryn Hill i Erykah Badu obok m.in. Ayo.

Formalnie trzeci duży album "Soul Is Heavy" to dowód na to, że Nneka mocno wybija się na niepodległość, pokazując szeroką paletę możliwości. Mniej tu oczywistych odniesień do bardziej utytułowanych koleżanek, a więcej autorskiego rysu. Jak się mocniej przyłoży ucho, to te inspiracje oczywiście wciąż pozostają słyszalne, lecz "Soul Is Heavy" jest mocną przepustką do neo-soulowej ekstraklasy.

Reklama

Afrykańskie korzenie Nneki najbardziej słyszalne są w tekstach, bo wokalistka nie zapomina o swojej ojczyźnie, z daleka jeszcze mocniej akcentując bolące kwestie. Tytułowy utwór "Soul Is Heavy" to swoisty hołd dla bohaterów współczesnej Nigerii: nieżyjących już Isaaca Boro i Kena Saro Wiwa, działaczy ekologicznych i wojowników o prawa mniejszości. Główny przekaz można streścić w cytacie "Czarna Afryko, przetrwamy". Bezpośrednie nawiązania do społecznych kwestii można z łatwością znaleźć także choćby w "V.I.P." czy "Still I Rise", często w tekstach pojawia się Bóg, do którego jako ostatniej deski ratunku - także w sprawach osobistych - odwołuje się Nneka ("My Home", "Stay", "God Knows Why", "Still I Rise"). W zamykającym płycie, afrobeatowym numerze "Still I Rise", dającym nadzieję, że najludniejsze państwo Afryki nie pogrąży się w chaosie, wokalistka podkreśla, że trzy główne ludy Nigerii - Hausa, Jorubowie i Ibo - mimo wyznawania odmiennych religii modlą się do tego samego Boga.

Muzycznie "Soul Is Heavy" jest tak różnorodny, jak różnorodna jest afrykańska ojczyzna Nneki. Singlowy "My Home" w jednej chwili od dźwiękowego rozpasania, bogatego feerią brzmień (dęciaki!) przechodzi do niemal intymnego szeptania na ucho. Ciepły od wakacyjnego słońca "Shining Star" sąsiaduje z balladą "Restless" i rozbujanym nerwowym rytmem "Don't Even Think". W "Valley" słyszymy niemal santanową solówkę gitary, by za chwilę zatrząść się od ciężkich, basowych podchodów w "God Knows Why". Kojarzące się ze stylistyką The Roots hiphopowe klimaty zapewnia gościnnie występujący raper tej amerykańskiej formacji - Black Thought. Sama Nneka też nie stroni od rapowanych wstawek, a jej wokalna wszechstronność imponuje. Niemiecka Nigeryjka nie dała się też zepchnąć do narożnika brytyjskiej raperce i wokalistce Ms. Dynamite w znakomitym "Sleep" (echa przebojów niezapomnianych The Fugees).

Z okładki patrzy na nas Nneka zastygła w kamieniu, lecz każda nuta z "Soul Is Heavy" jest dowodem, że pod tą maską pulsuje niezwykle intensywne życie. Będziecie mogli się o tym przekonać na własnej skórze już na początku listopada, kiedy Nneka ponownie wystąpi przed polską publicznością (10.11 Warszawa, 11.11 Kraków, 12.11 Wrocław).

7/10

Czytaj recenzje płytowe na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ciężka | Nneka | recenzja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy