X Factor
Reklama

"X Factor": Czesław Mozil "odstrzelił" Mateusza Guzowskiego

Decyzja Czesława Mozila o niewybraniu Mateusza Guzowskiego do swojej "piątki" zszokowała nie tylko jurorów, ale i widzów czwartej edycji programu "X Factor".

W czwartej serii "X Factor" Czesław Mozil został mentorem grupy chłopaków.

Podczas odcinka wyemitowanego w sobotę, 5 kwietnia, Czesław kompletował piątkę uczestników, którzy trafią do "domu jurora".

Ku rozpaczy pozostałych jurorów, w piątce Czesława nie znalazł się oryginalny i utalentowany Mateusz Guzowski.

"Grupę Czesława, moim zdaniem, zżerają nerwy. Mateusz, twój występ był najlepszy w tej grupie" - komentowała Tatiana Okupnik po tym, jak Mateusz Guzowski na "bootcampie" zaśpiewał "Billie Jean" Michaela Jacksona.

Reklama

Gdy Mozil zaczął sugerować, że jednak nie znajdzie miejsca dla Mateusza, przerwał mu Kuba Wojewódzki.

"Nie, Czesław, nie. Przepraszam, to jest twoja decyzja, ale pozwól... to będzie świństwo, jeżeli ten chłopak nie znajdzie się tam. To będzie świństwo. Nie wierzę, że człowiek o takim sercu i guście jak ty potrafi coś takiego zrobić" - próbował manipulować Czesławem Kuba.

Mimo to Mozil pozostał nieugięty i poinformował Mateusza Guzowskiego o odpadnięciu z programu.

"No żartujesz chyba?!" - krzyknęła wtedy Ewa Farna, a publiczność zaczęła na Mozila buczeć.

Widzowie programu również nie mogą pogodzić się z decyzją Czesława.

"To jest po prostu skandal" - komentują w sieci. Powstał nawet specjalny fanpage na Facebooku: "NIE dla Mozila za wyrzucenie Mateusza", który ma już ponad 1,5 tys. fanów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The X Factor | Czesław Śpiewa | Mateusz Guzowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL