The Voice Of Poland
Reklama

Wystartowały bitwy! Trenerzy "The Voice of Poland" byli bezlitośni!

W "The Voice of Poland" ruszył etap bitew. Pierwsze występy wzbudziły mnóstwo emocji. Wśród wszystkich uczestników wyróżnił się m.in. Dominik Dudek i Konrad Baum. Nie zabrakło też ostrych słów pod adresem występujących. Na kogo spadła największa krytyka?

W "The Voice of Poland" ruszył etap bitew. Pierwsze występy wzbudziły mnóstwo emocji. Wśród wszystkich uczestników wyróżnił się m.in. Dominik Dudek i Konrad Baum. Nie zabrakło też ostrych słów pod adresem występujących. Na kogo spadła największa krytyka?
Rozpoczęły się bitwy w "The Voice of Poland" /Jan Bogacz/TVP /materiały prasowe

W "The Voice of Poland" przyszedł czas na bitwy. Na scenie aspirujący wokaliści i wokalistki zmierzą się ze sobą w duetach. Decyzją trenerów niektórzy będą musieli pożegnać się z programem, by inni mogli dalej walczyć o spełnienie muzycznych marzeń. 

W trakcie drugiego etapu "The Voice of Poland" trenerzy ponownie mają nieograniczoną liczbę kradzieży uczestników z drużyn kolegów i koleżanek zasiadających w obrotowych fotelach. Jednak do nokautu przejdzie tylko jeden skradziony podopieczny.

Rafaela Maruska lepsza od Alicji Czerner

Pierwsza bitwa, którą zobaczyli na scenie widzowie, odbyła się w drużynie Justyny Steczkowskiej. Rafaela Maruska zmierzyła się z Alicją Czerner. Trenerka wybrała dla duetu piosenkę Whitney Houston "I’m Every Woman".

Reklama

"Każda z was ma inną jakość w wokalu. Trudno między wami wybrać" - stwierdziła Lanberry. "Wyszłyście na scenę i od razu zaczął się show" - dodał Marek Piekarczyk. "Wasz występ był przyjacielski. Mnie zawsze wzrusza, że wiecie, że muzyka to nie jest konkurencja" - komentowała Steczkowska. "Wierzę, że będzie to dla ciebie cudowna lekcja życia" - mówiła do Alicji Czerner, jednak to Rafaela Maruska awansowała dalej.

"Ciężko jest się cieszyć, gdy obie się zakolegowałyśmy, myślałam, że przejdziemy obie" - mówiła zapłakana Rafalea po awansie do nokautu.

Wiktor Andrysiak pożegnał się z programem. "Nauczyłabym go śpiewać"

Pierwszy duet w drużynie Lanberry stworzyli Michał Bednarek i Wiktor Andrysiak. Trenerka wybrała dla nich hit Britney Spears "...Baby One More Time".  Trenerka podczas prób miała sporo uwag do obu uczestników.  

"Powiem wam, że dało się poczuć rywalizację. Zwłaszcza u Wiktora, który wyglądał, jakby miał walczyć z lwami" - komentował Baron. "Gdyby to była moja drużyna, to wzięłabym Wiktora, bo dusi się na górnych dźwiękach i nauczyłabym go je śpiewać" - dodała Steczkowska. Lanberry postawiła na Michała Bednarka.

"Pięknie się patrzyło". Dominik Dudek pokonał Wiktorię Krakowską

Tomson i Baron do pierwszego pojedynku w swojej drużynie wybrali Dominika Dudka i Wiktorię Krakowską. Duet otrzymał piosenkę Mroza i Vito Bambino "Za daleko". "Byli tak świetnie przygotowani na próbach, że musieliśmy ich wyluzować" - komentował Tomson przed ich występem.

"Przepiękna była ta wasza wymiana na początku. Złapaliście tę piosenkę razem i ruszyliście ramię w ramię. Dziękuję wam za ten występ" - stwierdziła Lanberry. "Fajny chłopak, dziewczyna rewelacyjna. Ja bym wziął dziewczynę" - mówił Piekarczyk. "Pięknie się na to patrzyło" - stwierdził Baron.  Członkowie Afromental zdecydowali, że w dalszym etapie pracować będą razem z Dominikiem.

Trenerzy bezlitośni dla uczestniczek. Co stało się na scenie?

Pierwszą serię w bitwach zakończyła ekipa Marka Piekarczyka. Trener zestawił ze sobą Jadwigę Grzybek i Klaudię Budner oraz wybrał dla nich piosenkę "Ja wysiadam" Anny Marii Jopek. "Macie okazję, aby pokazać, że nie jesteście zahukane" - mówił ich trener. Jednak uczestniczkom nie poszło zbyt dobrze, a przynajmniej tak twierdzili inni trenerzy.

"Nie chcę was urazić i nie odbierajcie tego personalnie, wykonanie było przeciętne. Przykro mi, że to mówię, ale chcąc być uczciwa wobec wszystkich uczestników, muszę mówić prawdę. Trzeba zrobić coś, co przyciągnie słuchaczy. I albo szukać tego czegoś albo sobie odpuścić" - komentowała Steczkowska. Baron natomiast zwrócił uwagę, że uczestniczki były bardzo zestresowane i przez to ich występ był słaby.

"Nie powiem, że moi koledzy z pracy nie mieli racji. Justyna powiedziała coś, z czym się zgadzam. Klaudia poradzi sobie bez tego programu, a Jadwidze pomogę budować jej pewność siebie" - stwierdził i zabrał do kolejnego etapu Grzybek.

Wielki przebój w zaskakującej aranżacji. Kristina Dutchak awansowała dalej

Po przerwie widzowie jako pierwsze zobaczyli uczestniczki z drużyny Lanberry - Kristinę Dutchak i Dominikę Czekaj. Trenerka dała podopiecznym do zaśpiewania "All About That Bass" Meghan Trainor w swingującej aranżacji. "Jaram się. O coś takiego prosiłam" - mówiła gwiazda podczas prób  o wokalistkach.

"Było zalotnie, czuć było waszą pewność siebie, czuć było kobiecość. Przykuwałyście ucho i oko" - komentował Baron. "To było bardzo smaczne, estetycznie smaczne" - dodał Tomson. "I zabawa była dobra i ruch sceniczny się wydarzył" - stwierdziła Steczkowska. Wszyscy trenerzy obstawiali, że dużo lepiej wypadła Kristina Dutchak. Podobnego zdania była też Lanberry i to ją zabrała do nokautu.

Wielki przebój Edyty Bartosiewicz w "The Voice of Poland"

Justyna Steczkowska zdecydowała, że w jej kolejnej bitwie wystąpią Sandra Reizer i Andrzej Stankiewicz. Duet zmierzył się z piosenką "Ostatni" Edyty Bartosiewicz. "To nie jest szkoła, to jest telewizja" - mówiła podczas prób Steczkowska. "Gdybym była autorem tej piosenki byłabym wściekła" - dodała.

"Trochę mi się nie podobało to lawirowanie między tonacjami. Sandra pokazała więcej wdzięku i postawiłbym na Sandrę" - mówił Marek Piekarczyk. Lanberry stwierdziła natomiast, że brakowało jej natomiast śpiewania razem.

"Trochę jestem zawiedziona waszym występem" - stwierdziła Steczkowska, która miała sporo uwag przede wszystkim do Andrzeja Stankiewicza. Do dalszego etapu przeszła decyzją trenerki Sandra. Andrzeja natomiast ukradł Piekarczyk i Lanberry. I to właśnie do niej trafił uczestnik.

Kuriozalna bitwa. Agata Górecka-Lipińska śpiewa dalej

W drugiej bitwie drużyny Tomsona i Barona wzięli udział: Agata Górecka-Lipiński i Mateusz Kurdej. Trenerzy wybrali dla nich piosenkę Eda Sheerana i Camili Cabello "Bam Bam". 

"Całość wyszła naprawdę fajnie" - mówiła Steczkowska. "Chyba siedziałem gdzieś indziej, bo w ogóle nie rozumiałem, co śpiewał Mateusz. Budziłem się tylko, jak śpiewała Agata" - komentował Marek Piekarczyk. Decyzją trenerów do kolejnego etapu przeszła uczestniczka.

Dwa rockowe głosy zachwycają. Konrad Baum i Isobelle Bundy oczarowali trenerów

Ostatni duet odcinka stworzyli Konrad Baum i Isobelle Bundy. Marek Piekarczyk wybrał dla nich utwór "Spragniony" Kamila Bednarka.

"Wryło mnie w fotel. Iza jak odpaliła te góry, to były ciary na maksa" - stwierdziła Lanberry. "Po takich duetach zawsze się chce więcej" - stwierdził Tomson. "Pokazaliście tę samotność w miłości. Zaśpiewaliście bez histerii, a z taką siłą" - dodał Marek Piekarczyk i zabrał do kolejnego etapu Konrada Bauma. Bundy ukradli natomiast chłopaki z Afromental.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy