The Voice Of Poland
Reklama

Michał Szpak o "The Voice of Poland": Oko za oko

Michał Szpak nie ma wątpliwości, że odświeżona formuła "The Voice of Poland" dostarczy widzom wiele emocji i wzruszeń. Trenerzy będą walczyć o najlepszych uczestników nie tylko podczas przesłuchań w ciemno, lecz także w kolejnych etapach. Każdy z nich ma bowiem ambicje stworzyć drużynę złożoną z osób obdarzonych nietuzinkową barwą głosu. W programie weźmie też udział dobra znajoma wokalisty, ale ten zapewnia, że nie będzie traktowana ulgowo.

Michał Szpak nie ma wątpliwości, że odświeżona formuła "The Voice of Poland" dostarczy widzom wiele emocji i wzruszeń. Trenerzy będą walczyć o najlepszych uczestników nie tylko podczas przesłuchań w ciemno, lecz także w kolejnych etapach. Każdy z nich ma bowiem ambicje stworzyć drużynę złożoną z osób obdarzonych nietuzinkową barwą głosu. W programie weźmie też udział dobra znajoma wokalisty, ale ten zapewnia, że nie będzie traktowana ulgowo.
Michał Szpak o "The Voice of Poland": Raczej jestem sędzią sprawiedliwym /Piotr Molecki /East News

Przypomnijmy, że w tym sezonie doszło do sporych roszad na fotelach trenerskich w "The Voice of Poland". Jedynym jurorem z poprzedniej edycji jest Michał Szpak. Do programu po roku przerwy wrócili za to Tomson i Baron.

W 10. jubileuszowej edycji zadebiutowali Kamil Bednarek oraz Margaret.

Michał Szpak w poprzednie edycji doprowadził do zwycięstwa Martę Gałuszewską (sprawdź!). Nie poprzestaje jednak w poszukiwaniu talentów i wierzy, że ktoś z jego podopiecznych znów trafi na najwyższy stopień podium programu.

Reklama

"Zaskoczą was i nas zaskoczyły osoby, które przyszły do tego programu. Naprawdę olbrzymie talenty, które mają niewiele lat, bo niektóre osoby mają nawet 17 lat i nie wiem, jak to jest możliwe. I myślę, że my zaskoczymy, bo naprawdę stworzyliśmy wspaniałą, szczęśliwą rodzinę w tym programie. Wielka rodzina freaków" - mówi agencji Newseria Michał Szpak.

W 10., jubileuszowej, edycji producenci postanowili nieco odświeżyć formułę programu tak, by wzbogacić go o nieoczekiwane zwroty akcji.

"Mogę zdradzić, że będziemy mogli do woli zmieniać zawodników i kraść ich, ile będziemy chcieć, co wiąże się z tym, że jedni będą bardzo długo, a drudzy będą wymieniani wręcz jeden za jeden, oko za oko będzie" - mówi Michał Szpak.

Wokalista zdradza też, że podczas dotychczasowych nagrań nie brakowało spięć między jurorami. On sam chociażby z Margaret walczył o uczestnika, który oczarował go głosem.

"Kłóciliśmy się o talent oczywiście. Każdy chce zdobyć zawodnika, o którego chce zawalczyć, w związku z tym na pewno padały słowa, niepersonalne, ale takie, które miały przekonać uczestnika albo zdeklasować trenera" - opowiada Szpak.

Jednocześnie wokalista podkreśla, że nowi trenerzy, choć pojawili się w składzie po raz pierwszy, to doskonale sprawdzili się w swojej roli i podnieśli poprzeczkę jeszcze wyżej.

"Byłem ogromnie zaskoczony tym, że z taką łatwością, z taką lekkością weszli w ten program, zważywszy na to, że byłem przeszkolony przez doświadczonych ludzi, którzy nie tylko są długo w branży muzycznej, lecz także długo byli w tym programie, a jednak Margaret i Kamil przyszli do świeżego składu i mimo wszystko się odnaleźli" - mówi Michał Szpak.

W tej edycji "The Voice of Poland" o swoje miejsce na polskiej scenie muzycznej zawalczy między innymi koleżanka Michała Szpaka - Violet Oliferuk (posłuchaj!). Przed laty mieli iść wspólnie do "X Factor" (potem Szpak imprezował z nią w USA, a Violet razem z siostrami pojawiła się w polskim "Top Model"). Teraz trener zapewnia jednak, że nie będzie dla niej taryfy ulgowej i zamierza ją traktować na równi z pozostałymi uczestnikami.

"Raczej jestem sędzią sprawiedliwym. Nie mogę jednak zdradzić wam wcześniej, co się wydarzy, a będzie się działo, naprawdę. Ta edycja była najbardziej emocjonalna dla mnie pod względem wyborów" - mówi Michał Szpak.

Przyznaje, że ze względu na liczne zobowiązania zawodowe nie miał jeszcze czasu na urlop. Latem rozpoczęły się nagrania do "The Voice of Poland", jesień również zapowiada się bardzo pracowicie.

"Przede wszystkim trasa koncertowa, która będzie dotyczyć rzeczy ważnych, poruszać będzie ważne dla mnie tematy i będzie dość mocna w przekazie. Myślę, że w przyszłym roku zacznę pracować nad nowym materiałem. Czeka mnie na pewno bardzo dużo gościnnych występów jeszcze w tym roku i w zasadzie na tym się skupiam" - kończy Szpak.

Po przerwie spowodowanej transmisją koncertu "Roztańczony PGE Narodowy" "The Voice of Poland" powróci w sobotę (28 września) z kolejnymi odcinkami przesłuchań w ciemno.


Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Michał Szpak | The Voice Of Poland
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy