The Voice Of Poland
Reklama

Baron: To pierwsza taka edycja "The Voice of Poland"

Baron i Tomson z zespołu Afromental nie ukrywają, że bardzo zżyli się z programem "The Voice of Poland" i cieszy ich każda kolejna edycja. Ich zdaniem muzyczny talent show Dwójki cały czas zyskuje na atrakcyjności, dlatego nie ma mowy o żadnej nudzie czy powtarzalności. Jako trenerzy za każdym razem mają szansę poznawać innych uczestników, a wielu spośród nich zachwyca niebanalną barwą głosu, charyzmą i bogatą osobowością. Muzycy zachwalają także dobór jurorów w tej jubileuszowej edycji i zapewniają, że nie ma między nimi żadnych niesnasek.

Baron i Tomson z zespołu Afromental nie ukrywają, że bardzo zżyli się z programem "The Voice of Poland" i cieszy ich każda kolejna edycja. Ich zdaniem muzyczny talent show Dwójki cały czas zyskuje na atrakcyjności, dlatego nie ma mowy o żadnej nudzie czy powtarzalności. Jako trenerzy za każdym razem mają szansę poznawać innych uczestników, a wielu spośród nich zachwyca niebanalną barwą głosu, charyzmą i bogatą osobowością. Muzycy zachwalają także dobór jurorów w tej jubileuszowej edycji i zapewniają, że nie ma między nimi żadnych niesnasek.
Baron i Tomson są pewni, że uczestnikom dziesiątej edycji "The Voice of Poland" uda się zaistnieć /Mariusz Grzelak /Reporter

Mimo że to już ósma edycja "The Voice of Poland", w której występują przedstawicie zespołu Afromental, to muzycy zapewniają, że w format nie wkradła się żadna rutyna ani monotonia.

"Mamy na całe szczęście szansę tworzyć taki format, który sam się zmienia i sam ewoluuje. Od początku tego programu zmieniło się praktycznie wszystko. Już nie mówię o trenerach i uczestnikach, bo to jest oczywista sprawa, ale mówię o scenariuszu, studiu, nowych zasadach i o tym, że ci ludzie, którzy przychodzą do tego programu śpiewać, doskonale wiedzą, co to jest za format. Kiedyś było tak, że przychodzili do talent show i po prostu dowiadywali się na bieżąco. A teraz oni są sfokusowani, są przygotowani, wiedzą, po co tu są i dlaczego chcą wygrać ten program. To wszystko nas stymuluje i za każdym razem coraz lepiej" - mówi agencji Newseria Aleksander Baron, gitarzysta Afromental.

Reklama

Posłuchaj nowego singla Afromental - "Wściekłe psy"!

"Jakby w każdej edycji przychodzili dokładnie ci sami uczestnicy i śpiewali dokładnie te same piosenki, monotonia mogłaby się wkraść, a tak to nie ma na to szans. Za każdym razem tworzymy zupełnie inną drużynę" - mówi Tomasz Tomson Lach, wokalista zespołu Afromental.

W tej edycji "The Voice of Poland" poza Baronem i Tomsonem na fotelach jurorskich zasiadają także Margaret, Kamil Bednarek Michał Szpak.

"To jest pierwsza taka edycja, gdzie panel trenerski złożony jest z artystów jednego pokolenia, więc to daje nam dużo większą swobodę rozmowy, atmosfery, żartu, pomagania sobie, troski o siebie i przed kamerami, i poza nimi, bo przecież spędzamy też kupę czasu w momentach, kiedy kamera tego nie rejestruje, od prób, przez obiady, po podróże. I naprawdę jesteśmy do siebie wszyscy bardzo podobni, mamy pewną wrażliwość i chyba to będzie czuć w programie" - mówi Aleksander Baron.

"Bardzo dzielni nowi trenerzy, uwielbiamy ich, uwielbiamy już od jakiegoś czasu, świetnie nam się razem pracowało, bo to inteligentni, zdolni, spostrzegawczy i zabawni młodzi ludzie" - mówi Tomasz Tomson Lach.

Artyści nie mają wątpliwości, że uczestnicy tej edycji "The Voice of Poland" również są w stanie zawojować polski rynek muzyczny i tworzyć hity, które podbiją listy przebojów.

"Absolutnie pojawiły się nie dość, że głosy, ale jeszcze osobistości, które są w stanie porwać i naprawdę skraść serca nie tylko nasze, bo to już się stało, lecz także państwa. I płyty ich na pewno będą, mam nadzieję, wyszarpywane z półek z najlepszych sklepów muzycznych w tym kraju" - mówi Tomasz Tomson Lach.

"To jest też takie pytanie, które my sobie zadajemy przed startem każdej kolejnej edycji, czy jeszcze przyjdzie do tego programu ktoś, kto nas rozłoży na łopatki jak inne wybitne głosy z poprzednich edycji. I na całe szczęście ta edycja jest taka, że już się nie mogę doczekać, aż to będzie w telewizji, bo jest naprawdę wybitnie wysoko artystycznie" - mówi Aleksander Baron.

Zdaniem Barona artysta powinien też wyróżniać się z tłumu nietuzinkowym wizerunkiem. Na przykład jego znakiem rozpoznawczym są dredy, których na razie nie zamierza ścinać.

"Myślałem o tym, ale nie wchodzi to w grę. Te dred są taką osobistą częścią mnie, mam je ponad 18 lat i bardzo pomagają mi w ekspresji scenicznej z zespołem Afromental, kiedy macham głową" - mówi Aleksander Baron.

A tymczasem nowa płyta zespołu Afromental "5" ukaże się już 20 września.

"Jest na niej dużo dobrego rock and rolla po polsku, szczerze i bezkompromisowo" - zapowiada Aleksander Baron.


Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Tomson i Baron | The Voice Of Poland
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy