The Voice Senior
Reklama

Maryla Rodowicz wspomina Witolda Paszta. "On był po prostu piękny"

Maryla Rodowicz razem z Witoldem Pasztem oceniała uczestników ostatniej edycji "The Voice Senior". Niespodziewanie nadeszły smutne wieści o śmierci wokalisty grupy Vox. Wykonawczyni "Małgośki" wspomina nieodżałowanego piosenkarza.

Maryla Rodowicz razem z Witoldem Pasztem oceniała uczestników ostatniej edycji "The Voice Senior". Niespodziewanie nadeszły smutne wieści o śmierci wokalisty grupy Vox. Wykonawczyni "Małgośki" wspomina nieodżałowanego piosenkarza.
Maryla Rodowicz wspomina Witolda Paszta /ForumGwiazd / Forum /Agencja FORUM

Przy okazji niedawnego koncertu "Solidarni z Ukrainą", Maryla Rodowicz udzieliła wywiadu Faktowi, w którym wspomniała zmarłego w lutym Witolda Paszta

Jak mówi piosenkarka, jeszcze przed programem "The Voice Senior", zdarzało jej się spotykać z Pasztem podczas różnych wydarzeń muzycznych - raz m.in. wtedy, gdy razem z Vox pojawiła się na Dniach Kultury Polskiej w Moskwie i Leningradzie w latach 80. "Razem przygotowywaliśmy program [artystyczny]" - mówi królowa polskiej piosenki.

"Witka poznałam w latach 70, kiedy odnosił z Voxem pierwsze sukcesy. Spotykaliśmy się przy przeróżnych okolicznościach jak np. koncerty czy festiwale" - wspomina wokalistka. Rodowicz zawsze ceniła Paszta także za urodę - podobnie jak miliony Polek, które uważały go za jednego z najprzystojniejszych rodzimych piosenkarzy. 

Reklama

"Pamiętam go jako przystojnego gościa. On był po prostu piękny. Miał taką urodę amanta. Mógłby grać w filmach. Tak trochę nieśmiało na niego zerkałam. A jak się spotkaliśmy w 'The Voice Senior' to często konsultowaliśmy swoje wybory" - mówi o pracy na planie programu jeszcze kilkanaście tygodni temu.

Witold Paszt zmarł 18 lutego 2022 roku, dzień po 4. rocznicy śmierci ukochanej żony Marty. Wokalista grupy VOX (posłuchaj!) miał 68 lat.

Według informacji zamieszczonych przez córki, wokalista trzy razy przeszedł COVID-19, a później nastąpiły niespodziewane komplikacje zdrowotne. Muzyk odszedł w otoczeniu najbliższych - ukochanych córek, wnucząt, zięciów i zwierząt.

"Witku gdziekolwiek teraz jesteś wiedz, że wszyscy płaczemy. Już nic nie będzie takie same. Pamiętam cię od momentu, kiedy pojawiłeś się na scenie z Voxami. Byłam zawsze twoją cichą wielbicielką, podziwiałam twoją urodę i muzykalność" - napisała krótko po śmierci wokalisty Maryla Rodowicz.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy