Przystanek Woodstock 2010
Reklama

Zmarł na Woodstocku

35-letni mężczyzna zmarł pierwszego dnia XV Przystanku Woodstock, odbywającego się w Kostrzynie nad Odrą. Policja bada przyczynę zgonu.

Na każdym kroku Jurek Owsiak powtarza do woodstockowiczów: "Dbajcie o siebie i dbajcie o swoich znajomych!". Choć na konferencji otwierającej festiwal szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy informował, że na Przystanku jest spokojnie i nie odnotowano żadnych incydentów, okazało się, że nie wszyscy wzięli sobie jego porady do serca.

Woodstockowicze zgłosili do służb Przystanku, że w jednym z namiotów jest martwy mężczyzna. Wezwany lekarz pogotowia próbował go reanimować, niestety bezskutecznie - poinformował "Gazetę Lubuską" mł. asp. Marek Waraksa, rzecznik lubuskiej policji.

Reklama

Dziennik nieoficjalnie podaje, że 35-latek zasnął pijany w namiocie i udusił się swoimi wymiocinami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: policja | zmarła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy