Pol'and'Rock Festival 2019
Reklama

Pol'and'Rock Festival 2019: Parkway Drive kolejną gwiazdą

Metalcore'owa grupa Parkway Drive zagra na Dużej Scenie tegorocznej edycji Pol'and'Rock Festival w Kostrzynie nad Odrą (1-3 sierpnia).

Metalcore'owa grupa Parkway Drive zagra na Dużej Scenie tegorocznej edycji Pol'and'Rock Festival w Kostrzynie nad Odrą (1-3 sierpnia).
Na czele Parkway Drive stoi Winston McCall /Mairo Cinquetti/NurPhoto /Getty Images

Pol'And'Rock Festival (wcześniej znany pod nazwą Przystanek Woodstock) to największy w Polsce i jeden z największych w Europie festiwali muzycznych.

Jubileuszowa 25. edycja odbędzie się w dniach 1-3 sierpniaKostrzynie nad Odrą (woj. lubuskie).

Dotychczas ujawniono gwiazdy to Ziggy Marley, najstarszy syn Boba i Rity Marleyów, legenda thrash metalu Testament (USA), brytyjska grupa Skunk Anansie, metalowy Avatar ze Szwecji i reprezentanci southern rocka - Black Stone Cherry. Polscy przedstawiciele to metalowcy z Acid Drinkers i Decapitated.

Reklama

Na czterech scenach zaprezentuje się kilkudziesięciu wykonawców z Polski i ze świata.

W ramach Akademii Sztuk Przepięknych odbędą się spotkania z wybitnymi osobistościami świata kultury, polityki i sportu, którzy będą mogli spotkać się z festiwalowiczami. Uczestnicy Festiwalu będą także mogli brać udział w różnych formach warsztatów artystycznych oraz angażować się w szereg inicjatyw społecznych i obywatelskich. Jak co roku zaprezentują się liczne organizacje pożytku publicznego, realizowanych będzie cała gama projektów edukacyjnych oraz sportowych.

Organizatorem imprezy jest Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, która w ten sposób pragnie podziękować polskiej młodzieży za jej zaangażowanie w zimowy Finał WOŚP. Koncert jest niekomercyjny, niebiletowany, a środki na jego organizację zapewniają liczni sponsorzy. Festiwal nie może być i nie jest finansowany ze środków zebranych w czasie Finału WOŚP.

Parkway Drive koncertowali z takimi grupami jak Hatebreed, In Flames, Chimaira, Shadows Fall, As I Lay Dying, Bleeding Through oraz Alexisonfire. Przyjadą prosto z Australii i 1 sierpnia na Dużej Scenie zaserwują porządną dawkę metalcore'a.

Kiedy nadszedł czas na nagranie utworu otwierającego szóstą płytę Parkway Drive "Reverence", członkowie kapeli postanowili pogrążyć studio w kompletnej ciemności. Dla wywodzącej się z Byron Bay w Australii grupy był to jedyny sposób na to, by w pełni uchwycić nastrój utworu "Wishing Wells": brutalnej i zapadającej w pamięć piosenki, której brzmienie frontman zespołu, Wintson McCall, określa jako dźwięki które wydaje "burza z piorunami i kowadłami spadającymi z chmur".

"Chciałem czuć się niekomfortowo, więc wyłączyliśmy wszystkie światła w studiu i podkręciliśmy ogrzewanie, tak, że się spociłem. Kumple po drugiej stronie szyby nie widzieli nas, mogli tylko słyszeć szalone dźwięki. Po każdym nagraniu podchodziłem do szyby i zaglądałam na ich stronę. Byłem jak zjawa, która pyta - czy wszystko w porządku z tym kawałkiem" - mówi wokalista Wintson McCall.

Skład zespołu uzupełniają gitarzyści Luke Kilpatrick i Jeff Ling, basista Jia O’Connor i perkusista Ben Gordon.

"Reverence" jest nie tylko najbardziej śmiałą muzycznie płytą kapeli, ale też nagraniem poruszającym najbardziej osobiste dla członków Parkway Drive tematy. Album sięga korzeniami do tragicznych wydarzeń, takich jak utrata najbliższych, których doświadczyli członkowie Parkway Drive.

"Zdaliśmy sobie sprawę z tego, że życie jest ulotne. Zdaliśmy sobie sprawę z tego, co mamy i zrozumieliśmy, co jest ważne. Przeszliśmy przez piekło" - podsumowuje McCall. Płytę, nagraną w studio nagraniowym All Buttons In w Ottawie, wyprodukował długoletni inżynier dźwiękowy kapeli, George Hadjichristou.

Zamykająca płytę utwór "The Colour Of Leaving" to najbardziej drastyczny kawałek, który też najtrudniej było nagrać.

"Napisałem te słowa tak, aby były najbardziej osobistym wyznaniem, na jakie mnie było stać. Jednak za każdym razem, gdy je czytałem, nie byłem pewien czy jestem w stanie je zaśpiewać" - zwierza się McCall. 

Dodaje, że piosenka powstała po tym jak przeżył utratę dwóch bliskich mu osób.

"Podchodziliśmy do tego nagrania 4 razy. Musieliśmy wybrać takie, gdzie się nie jąkałem, gdzie trzymałem się najmocniej aż do samego końca utworu. Nie mogę wypluć z siebie tego utworu i pozostać obojętnym, za każdym razem jestem wzruszony. Zbiera mi się na płacz za każdym razem, gdy słyszę tę piosenkę" - mówi wokalista. 

Parkway Drive znani są ze swoich powalających występów na żywo, o czym świadczyć może platynowe koncertowe DVD "Home Is For The Heartless". Kolejny rok spędzą w trasie, występując w Stanach Zjednoczonych, i zagrają na licznych festiwalach w Europie. Dla widowni szykuje się ciekawe widowisko - łącznie z obracającą się sceną i imponującą pirotechniką.

Podsumowując pracę nad "Reverence", muzycy podkreślają, że szukanie inspiracji w osobistych przeżyciach i złamanych sercach było momentem zwrotnym dla całej kapeli.

"Tym razem utwory niosą ze sobą poczucie triumfu, atakujemy surowe emocje przy pomocy młota pneumatycznego. Mam nadzieję, że ta płyta sprawi, że ludzie zmienią oczekiwania pod naszym względem - i będą wiedzieć, że od Parkway Drive można oczekiwać nieoczekiwanego. Tym razem idziemy na całość i podejmujemy ryzyko, i nigdy nie brzmieliśmy równie ciekawie" - kończy McCall.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Parkway Drive | Pol'and'Rock Festiwal | Jurek Owsiak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy