"Must Be The Music": Kto wygra 11. edycję programu?
Tradycyjnie przed niedzielnym (8 maja) finałem "Must Be The Music" bawimy się w typowanie, kto wygra muzyczny program Polsatu.
W poprzednich edycjach kilkakrotnie udawało nam się trafnie ocenić szanse na zwycięstwo (m.in. duet Piotr Szumlas i Jakub Zaborski, Besides, Marcin Patrzałek czy ostatnio Conrado Yanez). Jak pójdzie teraz - dowiemy się w niedzielę (8 maja) późnym wieczorem.
W trakcie trwania tej edycji doszło do niespodziewanej zmiany - organizatorzy ogłosili, że dokładają dwa odcinki castingowe, a na żywo pokażą tylko jeden (półfinał i finał). Zmiana jest jednak raczej pozorna, bo dotychczas laureata wyłaniano w dogrywce spośród dwóch wykonawców z największą liczbą głosów od telewidzów. Teraz w finale zaśpiewa również dwójka wybrana z aż 12 półfinalistów.
Zwycięzca programu otrzyma 100 tys. zł i prawo występu podczas Polsat SuperHit Festiwal w Sopocie. Gościem specjalnym finału będzie wokalistka Imany, która zaśpiewa swój ostatni przebój "Don't Be So Shy" w aranżacji z pełnym składem muzyków oraz najnowszy singel "There Were Tears", promujący nową EP-kę (premiera 29 kwietnia).
Walka o wygraną prawdopodobnie rozegra się pomiędzy nastolatkami: 16-letnią Olgą Garstką i o rok młodszym Piotrem Zubkiem. Sporo emocji na castingach budzili także Michał Matuszewski oraz laureaci dzikich kart - Anna Cyzon i Brian Allan.
30-letni raper z Warszawy zaprezentował swój autorski utwór "Jest moc". "Naprawdę świetne" - chwaliła Kora. "Czytelność wspaniała" - dodał Adam Sztaba.
Nieobecność 44-letniego Szkota (od kilkunastu lat mieszka w Polsce; w dorobku ma m.in. współpracę z Edytą Górniak i projektem Poland? Why Not - Natasza Urbańska, Patricia Kazadi, Sławek Uniatowski) w finale była sporym rozczarowaniem dla widzów programu, którzy dawali wyraz swojemu niezadowoleniu na Facebooku.
"Jeśli i tym razem nie zobaczymy go na lajfach to ten program będzie miał coś wspólnego z muzyką tylko już w nazwie..." - to jeden z komentarzy. "I tym razem" odnosi się do tego, że w 10. edycji Brian Allan także podbił serca fanów i jurorów, ale nie został wybrany do półfinałów.
"Dla mnie jesteś najlepsza w tej edycji" - usłyszała Anna Cyzon od Kory. Wokalistka (na scenie towarzyszył jej zespół) wykonała autorski utwór "Shockwaves". "Numer bardzo dobrze zaśpiewany, świetnie zagrany, gratulacje!" - chwaliła Elżbieta Zapendowska.
Anna Cyzon (naprawdę nazywa się Anna Czyszczoń; jako 6-letnia dziewczynka wyemigrowała z rodziną do Kanady) ma już spory dorobek (wydane cyfrowo płyty "Love Me" i "Cyzon") i pokaźną listę osiągnięć z finałem kanadyjskiego "Idola" na czele.
Posłuchaj Anny Cyzon w Muzzo.pl!
W ostatnim czasie zjawisko recyklingu w talent shows przybiera na sile. Grupa z Ząbkowic Śląskich do finału 5. edycji dostała się dzięki dzikiej karcie od słuchaczy radia RMF FM. Rockowa ekipa powróciła jako kwintet poszerzony o dodatkowego perkusistę (własny utwór "Maska").
"Pokazujecie, że przyjmujecie nasze uwagi. Bas gra jak demon" - cieszyła się Kora. "Marynareczki pożyczone od Jerzego Połomskiego. Nadajecie na nowo, bardzo mi się to podoba" - Adam Sztaba zwrócił również uwagę na "stylówy" muzyków.
16-latka z Szymanowa pod Poznaniem zaśpiewała własny utwór "Samozapłon". "Takiej iskiereczki jeszcze nie mieliśmy! Cudny tekst, nic dodać, nic ująć" - oceniła Kora, a Olga nie mogła ukryć łez.
Zachwytów nie krył także Adam Sztaba: "To się rzadko zdarzało na tej scenie. To jest pięknie spójne, naprawdę niezwykłe... Ucz się dalej, ale nie zgub tej naturalności!". "Jest w tobie garstka nieba" - podsumowała Elżbieta Zapendowska.
Na Olgę zwrócił uwagę m.in. Zbigniew Hołdys, zaliczając ją do "pereł".
W "Must Be The Music" zawsze dobre wrażenie pozostawiały po sobie folkowe ekipy z Ukrainy. Tym razem gości ze wschodu w finale reprezentuje Joryj Kłoc. Sami siebie określają żartobliwie, jako "ukraińska obrzędowa hip-hop-daj-Boże-etno-czort-wataha". Energii na scenie na pewno nie zabraknie.
16-latek z gitarą akustyczną zaśpiewał przebój "Thinking Out Loud" Eda Sheerana. "Masz też talent wokalny, oryginalny głos, dobry feeling" - pochwalił Tymon Tymański. "Masz niezwykłą barwę, która mnie zachwyciła" - dodała Ela Zapendowska.
Mistrz Polski w kickboxingu na razie głównie nagrywa swoje wersje popularnych utworów (przede wszystkim Eda Sheerana), ale to raczej nie wystarczy do zwycięstwa.
Zapis jego castingowego występu ma ponad 73 tys. odsłon (większość finalistów może się pochwalić raptem kilkoma tys. odtworzeń). Mieszkający na co dzień w Krakowie 21-letni student dał jurorom i widzom dużo wzruszeń, gdy delikatnym, kobiecym głosem zaśpiewał "Człowieczy los" Anny German.
"No i na to się czeka. Jest pan fenomenalny!" - ucieszyła się Kora. "Masz zjawiskowy głos. To jest taki moment, kiedy robi się magicznie" - dodał Tymon Tymański.
Trio z podlubelskiej Bychawki tworzą Dorota Krempa (głos, keyboard, teksty), Piotr Kala (bas, teksty) i Sebastian Napierała (gitara, syntezator gitarowy, syntezator, bit, saksofon). Oryginalna grupa tworzy muzykę odwołującą się do popu, alternatywnego rocka, muzyki klubowej, krautrocka czy jazzu.
Zaprezentowany na castingu utwór "Cudowny świat" pochodzi z wydanej na początku kwietnia trzeciej płyty "Ewolucja". "Świetna piosenka" - chwaliła Kora.
Najmocniejszy brzmieniowo zespół niedzielnego odcinka: kwartet z Wrocławia inspiruje się blues rocka i hard rockiem z lat 60. i 70. Na koncertach zespół poprzedzał m.in. Saxon, Black Label Society, TSA, Luxtorpeda czy Acid Drinkers. Na debiutanckiej płycie gościnnie wystąpili Janusz Niekrasz (TSA), Wojciech "Jankiel" Moryto (Acid Drinkers) oraz Krzysztof "Zalef" Zalewski.
Ukrywająca się pod pseudonimem Yuuki grająca na klawiszach wokalistka w ostatnim czasie przebywa na Islandii. Skandynawskie inspiracje są mocno słyszalne w jej twórczości.
"Jesteś zjawiskowa i malownicza" - oceniła Kora, która jednak na castingu zagłosowała na "nie" (nie przekonały jej wokalizy w utworze "Rosnę"). Podobne wrażenia ("trochę manierycznie") miał też Tymon.
15-latek mimo młodego wieku dał się już poznać telewizyjnej publiczności z "Bitwy na głosy" i "SuperDzieciaka". Młody wokalista z Warszawy jest fanem muzyki z połowy XX wieku, a w programie zaśpiewał "The Lady Is A Tramp" Franka Sinatry.
"Cudownie się rozwijasz" - chwalił Sztaba, który miał okazję z Piotrkiem występować na scenie. "Jesteś cudownym zjawiskiem, śpiewasz jak nikt w tym kraju" - dodała Kora. "Mało się popisujesz, to jest takie nonszalanckie i takie cudne, ale nie zwariuj od tych komplementów" - mówiła Ela Zapendowska.
Posłuchaj Piotra Zubka w Muzzo.pl!
Co wiesz o "Must Be TheMusic" - sprawdź się:
