Must Be The Music
Reklama

"Must Be The Music": Zaskakujący wybór widzów w półfinale

Niemal wszyscy uczestnicy niemal tradycyjnie zebrali komplet głosów na “tak" od jurorów. Poza tym zapowiedziano dziesiątą edycję muzycznego show Polsatu.

Niemal wszyscy uczestnicy niemal tradycyjnie zebrali komplet głosów na “tak" od jurorów. Poza tym zapowiedziano dziesiątą edycję muzycznego show Polsatu.
Do finału awansowały Nina Karpińska (z lewej) i Katarzyna Góras (z prawej). W śródku duet prowadzących: Maciek Rock i Paulina Sykut-Jeżyna /Fot. Jaroslaw Antoniak /MWMedia

Występy uczestników tradycyjnie ocenia jury w składzie: Kora, Elżbieta Zapendowska, Adam SztabaPiotr Rogucki, ale od tego etapu o wynikach decydują widzowie w głosowaniu sms-owym. Do finału awansuje po dwóch wykonawców z każdego półfinału plus laureaci dzikich kart od fanów "Must Be The Music" na Facebooku, słuchaczy RMF FM oraz jury. Zwycięzca programu otrzyma 100 tysięcy złotych oraz wystąpi na Polsat SuperHit Festiwal 2015.

Pierwszy półfinał rozpoczął doświadczony przez życie Romuald Ardanowski (67-letni były górnik i budowlaniec do programu przyszedł, by spełnić życzenie syna zmarłego na raka), który zaśpiewał  "Jednego serca" Czesława Niemena (4 x tak). "To jest potwornie trudny utwór, naprawdę gratulacje. Na mnie zrobił pan duże wrażenie" - chwaliła Ela Zapendowska. Adam Sztaba zastanawiał się, co dalej po programie może zrobić pan Romuald, skoro płytę z piosenkami Niemena już wydał. "Mimo wszystko pan mnie ujął" - podkreślił Sztaba.

Reklama

Mocną deklarację po występie Niny Karpińskiej złożył Piotr Rogucki: "Chciałbym, żebyś ten program wygrała". 15-latka z Warszawy wykonała własny utwór "Last Call", będący jej apelem o ratowanie drzew (4 x tak). "Jesteś cudna. Nie czuje się tych 15 lat, bo jest to bardzo dojrzałe, świetne" - chwaliła także Kora.

Pierwszy zespół - Reggaeside - już nie został tak wyróżniony przez jury. Autorski utwór "Reggaeside Ska" otrzymał dwa głosy na "tak" (Kora i Ela Zapendowska). "To zbyt mało rewolucyjne granie reggae" - uzasadnił swoje "nie" Piotr Rogucki.

Najmłodszą uczestniczką półfinałów jest 9-letnia Nicole Skrętkowska, która wykonała przebój "Telefony" Republiki. Na "nie" była tylko Ela Zapendowska, która jednak i tak doceniła głos młodej uczestniczki.

"Nie mam się do czego przyczepić" - powiedział Adam Sztaba po występie grupy Miąższ (sprawdź w serwisie Muzzo.pl). Kwartet zaprezentował utwór "Tarrapaty" ze swojego debiutu "Miąższ" z 2012 r. (4 x tak). "Wszyscy cudowni, pani przewspaniała, to musi mieć odbiorcę" - apelowała Kora. "Przecudny warsztat, brzmienie, aranż, trzymam za was kciuki z całego serca" - to raz jeszcze Sztaba.

18-letnia Katarzyna Góras zaśpiewała "Piece of My Heart" Janis Joplin (4 x tak). "Jesteś jeszcze lepsza niż w poprzednim występie" - nie miał wątpliwości Piotr Rogucki. Ela Zapendowska zwróciła uwagę, że teraz wokalistka potrzebuje kompozycji, by na dobre zaistnieć na rynku.

Same komplementy zebrał też zespół Call The Sun (sprawdź w serwisie Muzzo.pl) z Łodzi z utworem "Easy" (4 x tak). "Strasznie się cieszę, ze tutaj jesteście, dla mnie jesteście najlepszym zespołem tej edycji" - emocjonował się Piotr Rogucki. "Świeżość rzadka na tej scenie" - chwalił Adam Sztaba.

"Ludzie weźcie tę dziewczynę, ona jest świetna" - apelowała do kompozytorów Ela Zapendowska po występie 21-letniej Roxany Tutaj ("Crazy" Gnarls Barkley na 4 x tak). "Masz potężny wokal, mam do takich słabość. Ale co dalej, tutaj duży znak zapytania" - zastanawiał się Adam Sztaba.

Występy półfinalistów zakończyła grupa People Of The Haze z Wrocławia. Ich autorski utwór "Przewrót w przód" podzielił jurorów (na tak Ela Zapendowska i Piotr Rogucki). "Bardzo mało oryginalny utwór, przekrzyczany... To nie czas na takie manifesty" - krytykowała Kora, rozczarowana rozwaleniem gitar przez muzyków. Głosujący na "tak" Rogucki podkreślił, że bardziej podobał się występ People Of The Haze z castingu ("Ale trzymam kciuki").

Gościem specjalnym półfinału był Tomek Kowalski, laureat czwartej edycji "Must Be The Music", który po wypadku na motocyklu w czerwcu 2014 roku jest sparaliżowany od pasa w dół. W programie zaśpiewał "List do M" Dżemu, siedząc w specjalnym egzoszkielecie.

Typy jurorów były bardzo zgodne: cztery głosy na "tak" zdobyła Nina Karpińska, a trzy - Call The Sun. Tym razem te typy w połowie były zbieżne z głosowaniem widzów, którzy awans do finału dali Ninie KarpińskiejKasi Góras, na którą nie stawiał nikt z jurorów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Must be the Music
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy