Must Be The Music
Reklama

Kora prywatnie: Zachwycam się wszystkim

Od dłuższego czasu Kora zamiast w Warszawie spędza większość czasu w swoim domu na Roztoczu.

Od dłuższego czasu Kora zamiast w Warszawie spędza większość czasu w swoim domu na Roztoczu.
Kora na planie "Must Be The Music" /fot. Piotr Tarasewicz /Polsat

Jurorka "Must Be The Music" zdradziła na planie programu jak wyglądają jej poranki w malowniczej krainie w południowo-wschodniej Polsce.

"Wstaję o godzinie czwartej. To jest stała pora, o której jestem na nogach i patrzę na wschód słońca. Kocham to, kocham to, kocham to, ubóstwiam. Moje Roztocze" - zachwycała się na planie "Must Be The Music" Kora.

"Wstaję co rano i zachwycam się drzewami, zachwycam się wodą, deszczem, słońcem, wszystkim - to są moi bogowie. Kocham, kocham!" - mówiła w swoim stylu rozanielona jurorka (uczestnicy programu też często słyszą z jej ust: "Kocham, kocham, kocham").

Reklama

Obecnie Kora przyjeżdża do Warszawy głównie na nagrania dziesiątej edycji "Must Be The Music". Półfinałowe odcinki na żywo rozpoczną się pod koniec października.

Przypomnijmy, że jesienią 2013 roku wokalistka przeszła operację w związku z wykryciem u niej choroby nowotworowej. Kolejne miesiące to chemioterapia, która miała powstrzymać raka jajnika. Problemy zdrowotne sprawiły, że pojawiły się nawet informacje, że Kora nie weźmie udziału w siódmej edycji "Must Be The Music". Ostatecznie zdecydowała, że pozostanie w muzycznym programie Polsatu. Od czasu wykrycia choroby - mimo pojawiających się od czasu do czasu pogłosek - nie powróciła jednak na scenę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kora | Must be the Music
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy