Reklama

Zabił się, bo miał długi?

Michael Jackson popełnił samobójstwo z powodu problemów finansowych - twierdzą prawnicy oskarżonego o spowodowanie śmierci artysty doktora Conrada Murraya.

Adwokat Ed Chernoff, który reprezentuje doktora Conrada Murraya w sądzie, przekonywał o niewinności swojego klienta. Prawnik twierdzi, że załamany stanem finansów Michael Jackson sam odebrał sobie życie w 2009 roku.

Conrad Murray, który nie przyznaje się do winy, zażądał wglądu w dokumenty finansowe Króla Popu. To ma być jeden z dowodów na słuszność twierdzeń linii obrony.

"Moi prawnicy zamierzają udowodnić, że Michael Jackson podjął dramatyczną decyzję i zrealizował ją, co było przyczyną jego śmierci" - Murray powiedział przed sądem.

Reklama

"Jesteśmy przekonani, że w chwili swojej śmierci Michael Jackson był zdesperowanym człowiekiem, który nie mógł poradzić sobie z problemami finansowymi" - twierdzi oskarżony.

Prokuratura i prawnicy rodziny artysty zakwestionowali wniosek obrony o wgląd w akta majątkowe Michaela Jacksona. Oskarżyciel stwierdził, że prawnicy Murraya starają się odwrócić uwagę ławy przysięgłych od kwestii odpowiedzialności za śmierć Króla Popu.

Sąd przychylił się do stanowiska prokuratury i odrzucił wniosek obrońców oskarżonego lekarza.

"Nie mam zamiaru zamienić sprawy o nieumyślne spowodowanie śmierci w analizę stanu majątkowego Michaela Jacksona" - argumentował sędzia.


Michael Jackson nie żyje - zobacz nasz raport specjalny

Posłuchaj piosenek Michaela Jacksona w Mieście Muzyki!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: prawnicy | Michael Jackson | długi | zabójstwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy