Reklama

Proces ws. śmierci Michaela Jacksona przełożony

Sąd przychylił się do wniosku prokuratorów i przełożył proces lekarza Conrada Murraya na maj bieżącego roku.

Prokuratorzy tłumaczyli, że adwokaci doktora nie dostarczyli w wymaganym terminie 30 dni przed rozprawą dowodów obrony. Pojawiły się głosy, że obrońcy Murraya grają na zwłokę. Tymczasem adwokaci zaprzeczyli i zaapelowali o jak najszybsze rozpoczęcie procesu z powodu... "ograniczeń budżetowych". Mówi się, że Murrayowi kończą się już pieniądze, którymi opłaca swoich prawników.

Przypomnijmy - Conrad Murray oskarżony jest o nieumyślne spowodowanie śmierci Michaela Jacksona w czerwcu 2009 roku. Lekarz podał wokaliście propofol - silny środek używany do narkozy. To, w połączeniu z działaniem innych leków, które zażywał Jackson, spowodowało zatrzymanie akcji serca i zgon artysty.

Murray - po decyzji o przełożeniu rozprawy - napisał do sądu, że "nie chce stracić konstytucyjnego prawa do szybkiego procesu".

Proces Conrada Murraya miał rozpocząć się 24 marca. Nowa data to 9 maja. Została ona ostatecznie zaakceptowana przez adwokatów lekarza.

Reklama

Michael Jackson nie żyje - zobacz nasz raport specjalny

Posłuchaj piosenek Michaela Jacksona w Mieście Muzyki!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: procesy | Michael Jackson | przełożony | Conrad Murray | proces
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy