Reklama

Proces lekarza Jacksona: Dopuszczono nowe dowody

Zdjęcia Michaela Jacksona z sekcji zwłok i materiał wideo z ostatnich przygotowań do koncertów Króla Popu zostały dopuszczone jako dowody w procesie Conrada Murraya, lekarza oskarżonego o nieumyślne spowodowanie śmierci Jacksona.

Materiały z przygotowań Jacksona przed serią koncertów pod szyldem "This Is It" (miały rozpocząć się 13 lipca, trzy tygodnie wcześniej nieoczekiwanie zmarł Król Popu) zostaną pokazane w sądzie, o co wnioskował prokurator okręgowy.

Oskarżyciele w procesie wierzą, że te nowe dowody pomogą przekonać sędziego, że gwiazdor był "szczęśliwy i podekscytowany", a nie w stanie, który miałby wskazywać na to, że chce sobie odebrać życie. Obrońcy dr. Murraya ostatnio sugerowali, że Jackson świadomie przedawkował leki, zdając sobie sprawę z własnych kłopotów finansowych.

Reklama

Sędzia sprzeciwił się działaniom prokuratora i adwokatów Murraya, którzy w ostatnim czasie skupiają się na grzebaniu w życiu prywatnym lekarza i Króla Popu. W ten sposób dał do zrozumienia, że proces nie będzie dotyczył ani spraw finansowych Jacksona, ani wyciąganych na światło dzienne afer obyczajowych Murraya (głośno było m.in. o jego pozamałżeńskich romansach i wizytach w klubach ze striptizem).

Murray jest oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci Jacksona przez podanie mu propofolu, silnego środka używanego do narkozy. To, w połączeniu z działaniem innych leków, które zażywał Jackson, spowodowało zatrzymanie akcji serca i zgon artysty.

Proces Murraya ma rozpocząć się w maju. Grożą mu 4 lata więzienia. Lekarz nie przyznaje się do winy.

Michael Jackson nie żyje - zobacz nasz raport specjalny

Posłuchaj piosenek Michaela Jacksona w Mieście Muzyki!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: procesy | Król Popu | Michael Jackson | Conrad Murray | proces | this is it
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama