Reklama

"Molestowanie? On robił znacznie gorsze rzeczy"

Odsiadujący wyrok więzienia za podsłuchiwanie celebrytów prywatny detektyw Anthony Pellicano posiada ponoć szokujące informacje na temat zmarłego w 2009 roku Michaela Jacksona.

Anthony Pellicano został zatrudniony przez Michaela Jacksona w 2003 roku. Detektyw miał prowadzić własne śledztwo po tym, jak Król Popu został oskarżony o molestowanie seksualne nieletnich. Pellicano miał zbierać dowody świadczące o niewinności artysty.

W pierwszym wywiadzie, jakiego detektyw udzielił w więzieniu, Pellicano stwierdził, że zdecydował się pracować dla Jacksona po tym, jak piosenkarz zapewnił go o swojej niewinności.

"Powiedziałem mu, że nie potrzebuję policjantów czy prawników, ale jeżeli znajdę coś, to go u**pię" - wspomina detektyw przebywający w więzieniu od 2008 roku.

Reklama

Współpraca Michaela Jacksona i Anthony'ego Pellicano nie trwała jednak długo.

"Zrezygnowałem, gdy poznałem kilka faktów" - opowiada zza więziennej kraty.

"On wyrządził młodym chłopcom znacznie gorsze rzeczy niż molestowanie" - stwierdził, nie rozwijając jednak szokującego wyznania.

Anthony Pellicano odsiaduje obecnie wyrok 15 lat więzienia. Detektywowi postawiono 78 zarzutów, m.in. nielegalnego podsłuchiwania.

Skazany pracował dla takich postaci show-biznesu i polityki, jak Tom Cruise, Arnold Schwarzenegger czy Bill Clinton.

Michael Jackson nie żyje - zobacz nasz raport specjalny

Posłuchaj piosenek Michaela Jacksona w Mieście Muzyki!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wyrok | kara więzienia | molestowanie | Michael Jackson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy