Reklama

Awantura o dzieci Michaela Jacksona

Rodzina zmarłego w 2009 roku Michaela Jacksona nie zamierza zwrócić byłej żonie piosenkarza Debbie Rowe prawa do opieki nad dwójką jej dzieci.

Jak podały amerykańskie media, Debbie Rowe martwi się o przyszłość syna Prince'a Michaela i córki Paris, którymi opiekuje się babcia Katherina Jacksona oraz wujek TJ Jackson.

Matka dwójki starszych dzieci Króla Popu zamierza złożyć w sądzie wniosek o ponowne przyznanie jej praw rodzicielskich, których zrzekła się po rozwodzie z Michaelem Jacksonem w 1999 roku.

Bracia zmarłego piosenkarza Tito, Randy i Jermaine, którzy nieformalnie przewodzą rodzinie Jacksonów, nie chcą jednak się na to zgodzić. Argumentują, że Debbie Rowe za zrzeczenie się praw rodzicielskich otrzymała poważną sumę pieniędzy i teraz nie ma prawa domagać się ponownego prawa do opieki nad Princem Michaelem i Paris.

Klan Jacksonów wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie.

Reklama

"Dzieci są obdarzone miłością i troskliwą opieką. Jesteśmy zdumieni faktem, że pani Rowe postanowiła pojawić się w ich życiu po tym, jak porzuciła je wiele lat temu dla pieniędzy" - czytamy.

"Zależy nam wyłącznie na szczęściu, zdrowiu i bezpieczeństwie naszej bratanicy i naszego bratanka. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by im to zapewnić" - napisali Jacksonowie.

Przypomnijmy, że Michael Jackson jest również ojcem Prince'a Michaela II zwanego Blanketem. 12-latek jest najmłodszym dzieckiem artysty. Personalia jego matki nie są znane.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: debbie rowe | Michael Jackson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama