Mam talent
Reklama

"Mam talent!": Jane Marczewski o swojej śmiertelnej chorobie. "Wściekam się"

Kilka miesięcy temu występ Nightbirde podbił internet. Jej performance w "America's Got Talent" obejrzało prawie 35 milionów osób. Wokalistka otrzymała Złoty Przycisk, który zagwarantował jej udział w półfinale. Z powodu zaawansowanego raka Jane Marczewski musiała jednak zrezygnować z udziału w programie. Teraz mówi, co czuje podczas każdego dnia walki z chorobą.

Kilka miesięcy temu występ Nightbirde podbił internet. Jej performance w "America's Got Talent" obejrzało prawie 35 milionów osób. Wokalistka otrzymała Złoty Przycisk, który zagwarantował jej udział w półfinale. Z powodu zaawansowanego raka Jane Marczewski musiała jednak zrezygnować z udziału w programie. Teraz mówi, co czuje podczas każdego dnia walki z chorobą.
Nightbirde w programie "America's Got Talent" /Trae Patton/NBC/NBCU Photo Bank /Getty Images

Jane Marczewski ma 30 lat i pochodzi z Ohio. Uczestniczka "Mam talent!" i wokalistka działa pod pseudonimem Nightbirde. Przed jury i publicznością wykonała własny utwór "It's Okay" (sprawdź!). Kilka chwil wcześniej zdobyła się jednak na wyznanie, które wstrząsnęło jurorami.

"To historia o ostatnim roku mojego życia" - mówiła. Zapytana przez Howiego Mandela, czym zajmuje się w życiu, przyznała, że w ostatnim czasie głównie walką z rakiem.

Reklama

"Czy możesz powiedzieć nam, jak obecnie się czujesz" - dopytywał Simon Cowell. "Ostatni raz, gdy sprawdzałam, miałam nowotwór w płucach, kręgosłupie i wątrobie" - przyznała szczerze wokalistka, czym zszokowała jurorów, a przede wszystkim wspomnianego Cowella.

Po występie uczestniczki dowiedzieliśmy się, że lekarze dają jej dwa procent szans na powrót do zdrowia. "Dwa procent to nie zero. Dwa procent to coś i chciałabym, aby ludzie o tym wiedzieli" - mówiła.

Wkrótce po brawurowym występie wokalistka ogłosiła, że nie wystąpi w dalszym etapie programu - pomimo awansu dzięki Złotemu Przyciskowi. "Od czasu przesłuchania moje zdrowie pogorszyło się, a walka z rakiem wymaga całej mojej energii i uwagi. Z przykrością ogłaszam, że nie będę w stanie kontynuować tej edycji AGT ["America's Got Talent" - przyp. red.]. Życie nie zawsze daje przerwy tym, którzy na to zasługują - ale już o tym wiedzieliśmy" - napisała Jane Marczewski.

Teraz na swoim koncie na Instagramie opublikowała wpis, jak bardzo przeżywa to, że pomimo spełnienia marzenia, jakim było dostanie się do kolejnego etapu w "Mam talent!", nie może wziąć udziału w programie. 

"Tak ciężko jest mi nie być na scenie AGT [America's Got Talent - przyp. red.] podczas finałów w tym tygodniu. Założę się, że nigdy nie widziałeś kogoś, kto byłby tak mocno wygranym i przegranym w tym samym czasie. Nie tak miała potoczyć się ta historia" - informuje we wpisie. 

"Spędzam dużo czasu, zaciskając oczy i próbując przypomnieć sobie, w co wierzę; licząc oddechy w chmurze smutku; chowając twarz w t-shircie Boga" - kontynuowała tajemniczo piosenkarka. Jane chciała dać nadzieję swoim odbiorcom, a przy okazji sama podnieść się na duchu, pisząc w poście: "Nie bądźmy ślepi na naszą własną chwałę. Wściekam się, płaczę i dzielę nadzieję z każdym, kto potrzebuje tego dziś wieczorem".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mam Talent | Jane Marczewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy