H&M Loves Music
Reklama

Najbardziej spektakularne sceny koncertowe w historii

5 czerwca 2015 roku na warszawskiej Wiśle odbędzie się pierwszy koncert z cyklu H&M Loves Music. Wydawałoby się, że jest to kolejna wakacyjna impreza, nie wyróżniająca się niczym szczególnym. A jednak koncerty będą wyróżniać się sceną, czyli pływającą barką.

5 czerwca 2015 roku na warszawskiej Wiśle odbędzie się pierwszy koncert z cyklu H&M Loves Music. Wydawałoby się, że jest to kolejna wakacyjna impreza, nie wyróżniająca się niczym szczególnym. A jednak koncerty będą wyróżniać się sceną, czyli pływającą barką.
Projekt pływającej sceny H&M Love Music Warsaw /materiały prasowe

Specjalną, pływającą scenę H&M zaprojektował Michał Białousz, który jest architektem rozchwytywanym przez telewizje. Tworzył on scenografię do programów Polsatu, TVP oraz TVN-u. Na swoim koncie ma również pracę przy Eska Music Awards oraz przy kilkuset innych projektach.

Tak uznany profesjonalista nie odstawia fuszerski, o czym mieszkańcy Warszawy przekonają się już w piątek, 5 czerwca. Wtedy to przed zgromadzoną na plaży publicznością wystąpią DJ Woody, DJ Panda, DJ Falcon, DJ Kebs, Eklektik Selektah i Homer. Pełny line-up znajdziecie w odnośniku po lewej stronie.

Reklama

Scena co weekend będzie pojawiać się w okolicach klubów Pomost 511 (to właśnie tam wystartuje impreza) i Temat Rzeka.

Dołącz do wydarzenia H&M Loves Music Warsaw na Facebooku!

Pływająca barka to oczywiście nie pierwszy przykład kreatywnego podejścia do sceny koncertowej. Publiczność na całym świecie niejednokrotnie miała okazję podziwiać niezwykłe konstrukcje w trakcie koncertów największych gwiazd:

Lady Gaga - zamek na scenie (trasa "Born This Way Ball")

W 2012 roku Gaga pochwaliła się projektem scenografii swoich koncertów. Scena jeszcze nigdy nie miała być tak duża i efektowna. Jej rozłożenie zajmowało 5 dni. Dla przykładu wybieg w kształcie języka miał długość 30 metrów. Całość transportowana była przez 60 tirów i 30 busów. Według wielu jest to największa scena jaką kiedykolwiek zbudowano.

The Rolling Stones - gigantyczny telebim (trasa "A Bigger Bang")

Tournee rockowej legendy była jedną z najbardziej dochodowych tras koncertowych na świecie. Zarobiła ona łącznie ponda 400 milionów. Rozkładana na koncertach scena nie było co prawda tak przemyślana jak Lady Gagi, jednak przyciągała uwagę ogromnym telebimem, który kosztował ponad milion dolarów!

Madonna - ogromne M (trasa "Madonna’s Sticky and Sweet")

Któż nie pamięta koncertu Madonny w Warszawie, który odbył się na Lotnisku Bemowo? Wiele kontrowersji wzbudzało zachowanie gwiazdy na scenie, ale nie scena. A ta była imponująca. Łącznie scenografia pochłonęła ponad 200 milionów dolarów. Znakiem szczególnym tej trasy było ogromne M po obu stronach sceny.

Roger Waters - Mur Berliński (trasa "The Wall")

Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, aby scenografia miała tak ważny wpływ na koncert. W połowie każdego koncertu Watersa ekipa muzyka rozpoczyna budowanie ogromnego muru, odgradzającego artystę od widowni. Sam Waters uznał, że oddzielenie publiczności od gwiazdora będzie najlepszym symbolem żelaznej kurtyny oraz Muru Berlińskiego. Sporo kosztowały również rekwizyty demontujące mur w trakcie występu.

U2 - pająk (trasa 360 stopni)

Zespół Bono ruszył w 2009 roku w jedną z najdroższych i najbardziej innowacyjnych tras koncertowych na świecie. Wszystko za sprawą ogromnego, mechanicznego robota, ważącego 200 ton, którego nazwano "Szpon". U2 ze swoją nietypową sceną pojawiło się również w Polsce, a dokładniej na Stadionie Śląskim w Chorzowie. O tym jak było na samym koncercie możecie poczytać w naszej relacji.

Miejmy nadzieję, że równie dobre

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: H&M Loves Music Warsaw
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama