Eurowizja 2022
Reklama

Kompromitacja na Eurowizji 2022. Zero dla Niemiec od jurorów, Szwajcaria bez punktów od widzów

Reprezentanci Niemiec i Szwajcarii na Eurowizji nie będą dobrze wspominać finału w Turynie. Malik Harris nie zdobył ani jednego punktu od jurorów, natomiast Marius Bear dostał zero punktów w głosowaniu widzów.

Reprezentanci Niemiec i Szwajcarii na Eurowizji nie będą dobrze wspominać finału w Turynie. Malik Harris nie zdobył ani jednego punktu od jurorów, natomiast Marius Bear dostał zero punktów w głosowaniu widzów.
Malik Harris skończył Eurowizję 2022 jako ostatni /MARCO BERTORELLO / AFP /East News

Niemcy to jeden z krajów tzw. Wielkiej Piątki, czyli członków Europejskiej Unii Nadawców, którzy najwięcej dokładają do jej budżetu.

Jednak od wielu lat Niemcy nie potrafią przekonać jurorów i widzów na Eurowizji, zajmując zazwyczaj ostatnie lub jedno z ostatnich miejsc w finałowej stawce (dzięki byciu w Wielkiej Piątce, Niemcy mają zapewniony stały udział w finale).

W tym roku na Eurowizję nasz zachodni sąsiad wysłał do Turynu wokalistę, gitarzystę i rapera Malika Harrisa z piosenką "Rockstars". Muzyk na koniec swojego dość skromnego występu pokazał tył swojej gitary, na której była ukraińska flaga i napis "Pokój".

Reklama

Wstydliwy wynik Niemiec

Również i w tym roku Niemcy nie osiągnęły sukcesu i zajęły, wstydliwą, ostatnią pozycję w całej stawce. Malik Harris od jurorów nie otrzymał żadnego punktu. Od całkowitego blamażu wokalistę uratowali widzowie, od których otrzymał 6 punktów (po dwa od Austrii, Szwajcarii i Estonii).

Nawet sam Harris nie spodziewał się, że wynik będzie aż tak zły, co stwierdził w rozmowie z gazetą "Bild".

"Oczywiście, że jestem rozczarowany, zwłaszcza, gdy zdobywa się tyle punktów. Nie wiem, co było tego powodem, ale wiem, że Eurowizja rządzi się własnymi prawami, które często nie są związane z muzyką" - stwierdził.

Przypomnijmy, że w 2021 roku Jendrik z piosenką "I Don’t Feel Hate" zajął przedostatnie miejsce. Zdobył 3 punkty.

Szwajcar upokorzony

Dużo lepiej w głosowaniu jurorów poradził sobie Szwajcar Marius Bear z piosenką "Boys Do Cry". Jeden z faworytów Marka Sierockiego z TVP uplasował się na 17. miejscu. Jurorzy przekazali mu 78 punktów. Jednak to wynik widzów - 0 punktów dla uczestnika - wywołał konsternację w Turynie.

Inni uczestnicy widząc to, co stało się w sytuacji Beara, zaczęli bić mu brawo. Mającego łzy w oczach Szwajcara pocieszał również Sam Ryder z Wielkiej Brytanii. Wokalista podziękował popularniejszemu koledze w mediach społecznościowych za wsparcie.

Marius Bear do finału konkursu niespodziewanie awansował z pierwszego półfinału.

Eurowizję w tym roku wygrał zespół Kalush Orchestra (Ukraina) z piosenką "Stefania".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Eurowizja 2022 | Niemcy | Szwajcaria
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy