Eurowizja 2022
Reklama

Eurowizja 2023 w Polsce? Mamy komentarz z TVP

Bukmacherzy nie mają wątpliwości - zwycięzcą Eurowizji zostanie Ukraina. W związku z wojną w tym kraju wśród fanów z Ukrainy pojawiły się głosy, by wówczas konkurs zorganizować w Polsce. Mamy komentarz TVP w tej sprawie.

Bukmacherzy nie mają wątpliwości - zwycięzcą Eurowizji zostanie Ukraina. W związku z wojną w tym kraju wśród fanów z Ukrainy pojawiły się głosy, by wówczas konkurs zorganizować w Polsce. Mamy komentarz TVP w tej sprawie.
Kalush Orchestra z ukraińskimi fanami podczas Eurowizji 2022 /AP Photo/Luca Bruno /East News

Zdaniem wielu obserwatorów 66. Konkurs Piosenki Eurowizji w Turynie wygra Kalush Orchestra, która reprezentuje Ukrainę. W związku z rosyjską agresją na ten kraj, trwającą od końca lutego, prezydent Wołodomyr Zełenski zakazał wyjazdu mężczyzn w wieku 16-60 lat.

Członkowie składu ruszyli do pomocy potrzebującym, a część z nich broniła wolności swojego kraju z karabinem w ręku. "Stefania" natomiast stała się nieoficjalnym hymnem walczących Ukraińców.

Po stopniowym odpieraniu Rosjan i przeniesieniu się głównych walk na wschód Ukrainy, Kalush Orchestra otrzymali specjalne pozwolenie na wyjazd z kraju i rozpoczęcie przygotowań do konkursu Eurowizji. Ostatecznie do Turynu nie dojechał jeden z tancerzy, który zdecydował się dołączyć do armii w Kijowie. Jak stwierdził, nie przerwie walki o ojczyznę dla udziału w Eurowizji.

Reklama

Zespół awansował do sobotniego finału i tam będzie zdecydowanym faworytem do zwycięstwa. Bukmacherzy dają mu 57 procent na wygraną, drugi w kolejności Sam Ryder z Wielkiej Brytanii ma 11 proc.

O propozycji zorganizowania Eurowizji 2023 w Polsce, po ewentualnej wygranej, opowiedzieli fani z Ukrainy w rozmowie z reporterem Interii w Turynie. O ten pomysł zapytaliśmy Maję Frybes, szefową polskiej delegacji na Eurowizję.

- To nie jest tak łatwo. Kto miałby główne słowo dowodzenia, czy to byłaby Polska, to są niuanse. Jeśli do takich rozmów dojdzie, to pewnie będzie odpowiadał pan prezes lub wyższe instancje - skomentowała dla nas.

Tradycją jest, że zwycięski kraj organizuje konkurs w kolejnym roku na swoim terenie. Od tej zasady zdarzały się wyjątki, ale poprzednio do takiej sytuacji doszło w 1980 r. Wówczas Eurowizja odbyła się w Holandii, choć rok wcześniej triumfował Izrael. Ten kraj zrezygnował z organizacji konkursu, gdyż ze względu na ograniczenia budżetowe nie dał rady przeprowadzić go drugi rok z rzędu (Eurowizja w 1979 r. odbyła się w Izraelu). Gdy Europejska Unia Nadawców wyznaczyła datę konkursu w 1980 na dzień Jom ha-Zikkaron (ruchome święto pamięci poległych żołnierzy izraelskich i ofiar terroryzmu), Izrael wycofał swój udział. Był to pierwszy i do tej pory jedyny przypadek, gdy w konkursie nie wziął udziału zwycięzca z poprzedniego roku. 

Wiadomo już, że Kalush Orchestra w sobotnim finale wystąpi jako 12. z kolei. Reprezentujący Polskę Krystian Ochman na scenie zaprezentuje się jako 23., trzeci od końca.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Eurowizja 2022 | Krystian Ochman | Ochman | Kalush Orchestra
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy