Eurowizja 2018
Reklama

Eurowizja 2018: "Żniwa" przewodników

Setki mieszkających w Lizbonie przewodników turystycznych korzysta na rozpoczętym na początku maja w stolicy Portugalii europejskim festiwalu piosenki. Muzykom i dziennikarzom obsługującym tę imprezę, a przede wszystkim licznie przybyłym z okazji Eurowizji turystom, oferują oni swoje usługi.

Setki mieszkających w Lizbonie przewodników turystycznych korzysta na rozpoczętym na początku maja w stolicy Portugalii europejskim festiwalu piosenki. Muzykom i dziennikarzom obsługującym tę imprezę, a przede wszystkim licznie przybyłym z okazji Eurowizji turystom, oferują oni swoje usługi.
Charakterystyczny żółty tramwaj w Lizbonie /Michał Boroń /INTERIA.PL

Niedzielny pokaz przybyłych na 63. Konkurs Piosenki Eurowizji uczestników w Lizbonie nie był pierwszą oficjalną prezentacją artystów, którzy biorą udział w muzycznym wydarzeniu. Od początku maja bowiem soliści i zespoły są już obecne w portugalskiej stolicy, przeprowadzają próby i biorą udział w konferencjach prasowych.

Turystyczny ekspert z Lizbony Antonio Fonseca przyznaje, że dzięki organizacji konkursu Eurowizji zyskali zarówno stołeczni hotelarze i restauratorzy, jak również przewodnicy wycieczek.

Reklama

"Im bliżej finału imprezy, zaplanowanego na 12 maja, tym do naszego miasta przybywać będzie więcej turystów, szczególnie z 43. państw biorących udział w tegorocznej Eurowizji" - powiedział PAP Life Fonseca.

Ekspert przyznał, że szczególnym powodzeniem cieszą się w związku z Eurowizją miejsca związane z muzyką, w tym szczególnie z fado, typowym dla Portugalii gatunkiem. Wielu przewodników prowadzi właśnie tam swoich klientów, a także do lokali gastronomicznych, w których na żywo artyści wykonują fado.

"Obecność w restauracji, w której śpiewane jest fado, to coś więcej niż tylko atrakcja gastronomiczna. W niektórych lokalach występują bowiem znani na świecie fadyści. Przy okazji można tam kupić ich płytę" - dodał Antonio Fonseca.

Europejski festiwal piosenki przynosi też zyski właścicielom hoteli i pensjonatów. Już na miesiąc przed imprezą w stolicy Portugalii brakowało bowiem pokojów hotelowych. W związku z Eurowizją spodziewane jest przybycie 27 tys. zagranicznych turystów.

Z szacunków biura turystycznego online eDreams wynika, że w dniach Eurowizji w Lizbonie będzie o blisko 40 proc. turystów więcej niż normalnie o tej porze roku. Najwięcej gości spodziewanych jest z Francji, Hiszpanii oraz Niemiec.

Portugalia organizuje konkurs Eurowizji po raz pierwszy. Prawo do jego przeprowadzenia wynika z faktu, że poprzednią edycję konkursu wygrał w ub.r. w Kijowie pochodzący z Lizbony Salvador Sobral.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Eurowizja 2018
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy