Eurowizja 2016
Reklama

Michał Szpak po Eurowizji: Zawsze budziłem skrajne emocje

Występ Michała Szpaka na Eurowizji został zgodnie ogłoszony wielkim sukcesem. Teraz wokalista odbywa triumfalny pochód przez telewizyjne programy, w którym opowiada o podboju Szwecji.

Przypomnijmy: w sobotę (14 maja) Michał Szpak w finale 61. Eurowizji zajął 8. miejsce. W głosowaniu jurorów był on przedostatni (7 pkt.), natomiast w głosowaniu telewidzów zdobył 222 punkty (trzeci wynik spośród wszystkich uczestników).

Wokalista zaliczył więc trzeci najlepszy wynik w historii polskich występów na Eurowizji. Od niego lepsi byli tylko Edyta Górniak w 1994 roku (2. miejsce) oraz zespół Ich Troje w 2003 roku (7. miejsce).

"Trzecie miejsce od widzów, to miejsce, które liczy się dla mnie najbardziej" - powiedział w "Dzień Dobry TVN" Michał Szpak o swoim występie na Konkursie Eurowizji.

Reklama

"Fantastyczne jest to, że moja osoba została zauważona - podkreślił wokalista. - Eurowizja przyczyniła się do mojego rozwoju" - zaznaczył, zdradzając, że być może wkrótce uda mu się pojechać na trasę do Chin.

Dlaczego jego zdaniem głosy widzów, różnią się od tych przyznanych przez jury? "Zawsze budziłem skrajne emocje" - tłumaczy Szpak.

"To było coś niesamowitego, bo nie było czuć takiego momentu rywalizacji. Wszyscy byli uśmiechnięci, spotykaliśmy się wieczorami - to było jak na jakimś obozie muzycznym" - opowiadał o dwutygodniowym pobycie w Sztokholmie.

Sprawdź tekst i tłumaczenie "Color of Your Life" w serwisie Teksciory.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Michał Szpak | Eurowizja 2016
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy