Eurowizja 2016
Reklama

Eurowizja 2016: Rosyjscy politycy oburzeni zwycięstwem Jamali

Zwycięstwo Jamali na 61. koncercie Eurowizji nie wszystkim przypadło do gustu. Głośno przeciwko reprezentującej Ukrainę wokalistce zaprotestowali rosyjscy politycy.

Zwycięstwo Jamali na 61. koncercie Eurowizji nie wszystkim przypadło do gustu. Głośno przeciwko reprezentującej Ukrainę wokalistce zaprotestowali rosyjscy politycy.
Jamala na Eurowizji /Michael Campanella /Getty Images

Jamala (Dżamala) wygrała tegoroczną Eurowizją z piosenką "1944". Utwór porusza m.in. kwestię deportacji ludności pochodzenia tatarskiego z Krymu w głąb Azji, nawiązuje także do aktualnej sytuacji na Ukrainie. Nie bez znaczenia jest tu fakt, że w roku 2014 Krym został zaanektowany przez Rosję.

"Czułam ból, kiedy pisałam ten utwór. Wiedziałam, że to uczucie mogą rozpoznać w sobie także inni Europejczycy" - stwierdziła artystka. Ujawniła, że na pomysł wykorzystania w piosence losów własnej rodziny wpadła, gdy słuchała muzyki do filmu "Lista Schindlera". "Wtedy pomyślałam, że gdy moi bliscy musieli opuścić Krym czuli to samo, co ofiary Holokaustu" - podkreśliła wokalistka, która naprawdę nazywa się Susana Dżamaladinowa.

"Chciałam zaśpiewać piosenkę o mojej prababci Nazalkhan i tysiącach Tatarów krymskich, którzy nigdy nie otrzymali szansy powrotu na Krym. Ten rok zmienił ich życie na zawsze" - mówiła Dżamala w rozmowie z AFP jeszcze przed Eurowizją.

Artystka od jurorów otrzymała 211 punktów, natomiast od widzów 323 punkty. Łącznie zdobyła więc 544 punkty i pokonała reprezentantów Australii i Rosji.

Reklama

Sprawdź tekst utworu "1944" w serwisie Teksciory.pl

Wyniki nie przypadły do gustu rosyjskim politykom:

"Europa przegrała. Wszakże w umysłach Europejczyków nie zwyciężyła jednocząca [Oda do radości], a wręcz otwarta [zimna wojna]. Przegrał proces miński" - napisał na Facebooku Konstantin Kosaczow, szef komisji spraw zagranicznych w Radzie Federacji (wyższa izba parlamentu Rosji), dodając, że Ukraina wciąż nie wypełniła punktów planu pokojowego dot. sytuacji w Donbasie.

Aleksiej Puszkow, szef komisji zagranicznej w Dumie napisał natomiast, że w takim wypadku Białorusini mają prawo śpiewać o spalonym Chatyniu (wioskę zniszczono w 1943 r. przez faszystów i wspomagające go oddziały ukraińskich ochotników).

W swoim stylu zwycięstwo Ukrainy skomentował przywódca Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji, Władimir Żyrinowski, który uznał wyniki Eurowizji za hańbę Europy.

Jelena Drapieko (zastępczyni ds. kultury w Dumie) uznała natomiast, że piosenka Jamali jest niesprawiedliwa i polityczna. Rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji napisała natomiast na Facebooku, że teraz należałoby śpiewać również o prezydencie Syrii Baszarze Al-Asadzie.

Warto wspomnieć, że rosyjscy jurorzy również nie zachwycili się piosenką Jamali, nie dając jej żadnego punktu. Jednak telewidzowie byli w tym przypadku innego zdania i pochodząca z Kirgistanu wokalistka otrzymała od rosyjskich widzów 10 punktów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy