Zrugała, a teraz przeprasza
Gwiazda country, Wynonna Judd, publicznie odwołała swoje mocne słowa, wypowiedziane pod adresem 19-letniej Taylor Swift, która zdystansowała konkurencję podczas gali rozdania prestiżowych nagród Country Music Assocation.
Swift zgarnęła cztery statuetki: za teledysk roku, płytę roku, została także uznana za najlepszą wokalistkę i artystką roku. Ostatniego wyróżnienia nigdy wcześniej nie zdobyła tak młoda osoba. Nic dziwnego, że dziennikarze obwołali nastoletnią piosenkarkę nową królową country.
Znacznie bardziej doświadczona Wynonna Judd wyraźnie odczuła dyskomfort z powodu sukcesu młodej koleżanki, tym bardziej, że liczyła na tytuł artysty roku. O swoich pretensjach i rozterkach postanowiła już kilka godzin po ceremonii opowiedzieć publicznie. Judd zasugerowała, że zachwyty nad autorką przeboju "Love Story" są "za duże i przedwczesne", szydząc przy okazji z sukcesu Swift. Ale zaledwie po 24 godzinach nagle zmieniła zdanie i zaczęła wycofywać się z poprzednio wypowiedzianych słów.
"Rozumiem, że mój komentarz został odebrany jako negatywna opinia" - stwierdziła i dodała: "Moją intencją nie było kwestionowanie jej talentu i zasług dla muzyki country, które są zupełnie bezprecedensowe dla artystki w jej wieku. Taylor jest piękną, ciężko pracującą młodą kobietą, zasługującą na sukces, który osiągnęła, i zdecydowanie popieram ją jako artystkę i kobietę w tym biznesie" - podkreśliła Wynonna Judd.
Swift zaczęła się już przyzwyczajać do tych, którzy nie są szczęśliwi z powodu jej szybkich sukcesów. We wrześniu podczas ceremonii wręczenia nagród MTV Video Awards doszło do skandalu z udziałem Kanye Westa. Swift otrzymała wówczas nagrodę w kategorii "Najlepszy klip wokalistki". Przeciw takiej decyzji postanowił zaprotestować raper, który niespodziewanie wkroczył na scenę podczas podziękowań Swift i wymachując rękami stwierdził, że nagrodę powinna otrzymać Beyonce. Po całym zajściu West również przeprosił za swoje zachowanie.
Czytaj także:
Zobacz teledyski