Reklama

Zagra koncert w Iranie?

Irlandzki wokalista popowy Chris de Burgh ma nadzieję, że wystąpi wkrótce z koncertem w Iranie.

59-letni piosenkarz, który ma wśród Irańczyków największych fanów, przybył do Teheranu we wtorek (27 maja).

De Burgh został zaproszony przez firmę fonograficzną Taraneh Szargi. Jedna z irańskich grup, Arian, która współpracuje z tą wytwórnią nagrała balladę z de Burghem w języku angielskim i po persku.

Szef wytwórni powiedział na konferencji prasowej, że otrzymał już ustne pozwolenie od władz na zorganizowanie koncertu Irlandczyka. Występ miałby się odbyć w październiku lub listopadzie.

Od wybuchu rewolucji islamskiej w Iranie w 1979 roku, jeszcze żadnemu zachodniemu wykonawcy popowemu czy rockowemu nie zezwolono na występ w tym kraju.

Reklama

Rząd byłego prezydenta Mohammada Chatamiego, cieszącego się ogromnym autorytetem szyickiego duchownego o reformatorskich poglądach, zezwolił na sprzedaż płyt kilku artystów, w tym Chrisa de Burgha, francuskiej grupy Gipsy Kings, czy brytyjskiego zespołu rockowego Queen.

Obecny ultrakonserwatywny prezydent Mahmud Ahmadineżad wielokrotnie ostrzegał przed "ofensywą kulturalną" Zachodu.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zagranie | koncert | Chris De Burgh
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama