Reklama

"X Factor": Wzruszający hołd 16-latki

W Wielkiej Brytanii ruszyła już dziewiąta odsłona "X Factora". Jedną z bohaterek pierwszego odcinka castingowego została 16-letnia Ella Henderson.

Przypominająca nieco Adele nastolatka w programie zaśpiewała własną kompozycję, co się jednak rzadko zdarza w telewizyjnych talent shows. Okazało się, że zadedykowała poruszającą balladę swojemu dziadkowi Billowi, który zmarł na raka płuc, gdy Ella miała 8 lat.

To właśnie dziadek był pierwszą osobą, który zachęcał ją do muzyki i śpiewania.

Czwórka jurorów "X Factora" - Tulisa Contostavlos, Gary Barlow, Louis Walsh i występująca gościnnie w tej roli Mel B - byli oszołomieni dojrzałym występem Elli. Posypały się komplementy i słowa uznania.

Reklama

"Kiedy śpiewałaś, wierzyłam ci w każde twoje słowo. To było niesamowite" - zachwycała się Mel B.

"Trudno uwierzyć, że masz zaledwie 16 lat. To było cudowne, absolutnie znakomite" - dodał Louis Walsh.

Gary Barlow uznał występ Elli za "nie z tego świata", z kolei Tulisa Contostavlos aż wstała z zachwytu. "Widzę w tobie coś specjalnego, jesteś po prostu gwiazdą" - komentowała jurorka.

16-letnia wokalistka ze wzruszenia aż popłakała się na scenie. Zobaczcie sami:


Pierwszy odcinek brytyjskiego "X Factora" przyciągnął przed telewizory ponad 8 mln widzów, co jest jednak znacznie słabszym wynikiem niż w poprzedniej edycji (ponad 10 mln).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ella | The X Factor | Gary Barlow | Mel B | Tulisa Contostavlos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy