Reklama

Wspominamy "Króla" i innych muzyków

Niespodziewana śmierć Michaela Jacksona to największa strata w muzycznym świecie ostatnich 12 miesięcy. Wspominamy również innych zmarłych w tym czasie.

Poniżej prezentujemy w telegraficznym skrócie osoby związane z muzyką, które na zawsze odeszły z tego świata. Pozostała ich twórczość...

Mitch Mitchell (zmarły 12 listopada 2008 roku) - angielski perkusista jazzrockowy, który do historii przeszedł jako członek The Jimi Hendrix Experience. Z geniuszem gitary występował raptem trzy lata (1966-69); wziął udział w nagraniu m.in. przełomowej płyty "Are You Experienced?". Wystąpił w efemerycznej grupie The Dirty Mac (z Johnem Lennonem, Erikiem Claptonem czy Keithem Richardsem) na potrzeby filmu "The Rolling Stones Rock and Roll Circus". Zmarł pięć dni po zakończeniu trasy Experience Hendrix Tour z udziałem m.in. Buddy Guya, Erika Johnsona czy Kenny Wayne Shepherda.

Reklama

Michael Lee (24 listopada 2008) - brytyjski perkusista naprawdę nazywał się Michael Gary Pearson. Współpracował m.in. z liderami Led Zeppelin Robertem Plantem i Jimmym Page'em (ze względu na podobny sprzęt porównywano go do bębniarza tej grupy Johna Bonhama). Nagrywał i koncertował także z m.in. Echo and The Bunnymen, Thin Lizzy, The Cult i Ianem Gillanem z Deep Purple. Przyczyną śmierci był atak padaczki.

Aleksander "Olass" Mendyk (30 listopada 2008) - w wieku raptem 29 lat niespodziewanie zmarł gitarzysta Acid Drinkers, wcześniej znany z None i Flapjack. Acidzi grali w Krakowie ostatni koncert na trasie promującej płytę "Verses of Steel", która była studyjnym debiutem Olassa w barwach "Kwasożłopów". Nie wytrzymało serce, które spowodowało niewydolność krążenia.

Charles Cooper (22 stycznia 2009) - współtwórca i połowa elektronicznego duetu Telefon Tel Aviv. Jego śmierć była powodem plotek (pojawiły się informacje o zaginięciu i samobójstwie), które w końcu zdementował jego kolega z zespołu Joshua Eustis. Śmierć spowodowała mieszanka alkoholu i środków nasennych.

Corey James (24 stycznia) - w wypadku samochodowym zginął były gitarzysta grupy Lizzy Borden. W tej amerykańskiej formacji glam metalowej grał w latach 1989-96.

Billy Powell (27 stycznia) - amerykańska southernrockowa grupa Lynyrd Skynyrd to chyba najbardziej dotknięty tragediami zespół w historii. W katastrofie lotniczej w 1977 roku zginęło trzech muzyków (w tym lider Ronnie Van Zandt), później (1986) w wypadku został sparaliżowany gitarzysta Allen Collins (już nigdy nie zagrał na scenie, zmarł po 4 latach). W 2001 roku zmarł basista Leon Wilkeson. Do tej czarnej listy dołączył grający na klawiszach Powell - prawdopodobnie powalił go zawał serca. Po niespełna czterech miesiącach, 6 maja, zespół dotknęła kolejna tragedia - zmarł basista Ean Evans.

Dewey Martin (31 stycznia) - kanadyjski perkusista rockowy, najbardziej znany z gry w grupie Buffalo Springfield. Współpracował także z m.in. Royem Orbisonem, Patsy Cline, Carlem Perkinsem czy The Everly Brothers. Naprawdę nazywał się Walter Milton Dwayne Midkiff.

Orlando "Cachaito" López (9 lutego) - urodzony w Hawanie basista grupy Buena Vista Social Club, która zdobyła światową sławę dzięki filmowi Wima Wendersa pod tym tytułem. Jego pseudonim oznaczał "mały Cachao", od ksywki jego wujka, również basisty Israela Lópeza.

Bolec, Maurice Jarre, Michael Jackson - czytaj dalej

Miika Tenkula (19 lutego) - gitarzysta i lider fińskiej death metalowej grupy Sentenced zmarł na atak serca w swoim domu. Miał 34 lata. Zespół rozpadł się w 2005 roku, a śmierć Tenkuli przerwała spekulacje na temat ewentualnego powrotu.

Kelly Groucutt (19 lutego) - w latach 1974-83 basista i wokalista brytyjskiej grupy Electric Light Orchestra. Brał udział także w późniejszych inkarnacjach pod nazwami OrKestra, ELO part II i The Orchestra.

Bolec (26 lutego) - polski pionier rapu, perkusista, aktor filmowy i serialowy. Naprawdę nazywał się Grzegorz Borek. Zaczynał od gry na perkusji w Homo Twist, później wspierał wokalnie grupę Dynamind. Zadebiutował płytą "Żeby było miło". Wystąpił m.in. w filmach "Poniedziałek", "Wtorek", "Sezon na leszcza", "Chaos" i serialach "Sex FM", "Pitbull". Miał 37 lat.

John Mayhew (26 marca) - w latach 1969-70 perkusista grupy Genesis, z którą nagrał płytę "Tresspass". W zespole zastąpił go Phil Collins. Przez wiele lat dalsze losy Mayhew były niemal nieznane dla wielu fanów Genesis. W 1982 roku przeniósł się do Australii, gdzie pracował jako stolarz.

Maurice Jarre (29 marca) - francuski kompozytor muzyki filmowej, wielokrotnie nagradzany - zdobył trzy Oscary za filmy "Lawrence z Arabii", "Doktor Żywago" i "Podróż do Indii". Skomponował również muzykę do m.in. "Stowarzyszenia Umarłych Poetów", "Uwierz w ducha", "Goryle we mgle" czy "Spacer w chmurach". Był ojcem innego słynnego muzyka, Jean Michel Jarre'a.

Jay Bennett (24 maja) - ten multiinstrumentalista i gitarzysta w latach 1995-2001 był członkiem amerykańskiej grupy Wilco. Opuścił zespół na skutek konfliktów z liderem Jeffem Tweedym. Kilkanaście dni przed śmiercią Bennett złożył pozew do sądu przeciwko byłemu koledze z Wilco.

Koko Taylor (3 czerwca) - nazywana była "królową bluesa". W 1984 roku zdobyła nagrodę Grammy. Możemy ją pamiętać z filmów "Dzikość serca" i "Blues Brothers 2000". Miała 80 lat.

Hugh Hopper (7 czerwca) - brytyjski basista był jednym z najważniejszych postaci sceny Canterbury. W latach 1968-72 występował w jazzrockowej grupie Soft Machine. Chorował na białaczkę; zmarł 2 dni po ślubie z Christine.

Michael Jackson (25 czerwca) - król muzyki pop. Jego nagłe odejście opłakiwał cały świat. Tylko w INTERIA.PL od czasu śmierci opublikowaliśmy prawie 200 informacji na jego temat. Publiczne pożegnanie Jacksona oglądało w telewizji kilkaset milionów osób.

Sprawdź nasz raport specjalny o śmierci króla popu

Andrew Thomas (21 lipca) - w latach 1984-2005 był jednym z wokalistów międzynarodowej popowej grupy Bad Boys Blue.

John "Marmaduke" Dawson (21 lipca) - amerykański muzyk, wokalista i kompozytor związany ze sceną folk i country. Był stałym współpracownik grupy Grateful Dead, dla której napisał utwór "Friend of the Devil".

Les Paul (13 sierpnia) - legendarny konstruktor gitar elektrycznych. Bez gitary Gibson Les Paul trudno sobie wyobrazić takich muzyków, jak choćby Jimmy Page, Slash, Gary Moore, Zakk Wylde czy Paul McCartney. Odnosił spore sukcesy z duecie ze swoją ówczesną żoną Mary Ford. Mimo postępujących kłopotów ze zdrowiem nagrywał i występował do późnych lat. Zmarł w wieku 94 lat.

Zofia Komedowa (20 sierpnia) - wdowa po słynnym muzyku Krzysztofie Komedzie. Była organizatorką, menedżerką i promotorką polskiego jazzu. To dla niej Komeda skomponował utwór "Crazy Girl".

Jake Brockman (1 września) - były klawiszowiec grupy Echo & The Bunnymen zmarł na skutek obrażeń odniesionych podczas wypadku na motocyklu.

Clarence CJ Jenkins (13 września) - basista amerykańskiej thrashmetalowej grupy Faith Or Fear dostał zawału serca na scenie. 50-letni muzyk został przewieziony do szpitala, lecz nie udało się go uratować.

Mike Alexander (5 października) - 32-letni basista zespołu Evile podczas trasy koncertowej nagle źle się poczuł i został odwieziony do szpitala w szwedzkiej miejscowości Lulea, gdzie zmarł. Brytyjscy thrashmetalowcy przebywali wówczas na europejskiej trasie u boku Szwedów z Amon Amarth. Przyczyna nagłego zgonu nie została ujawniona.

Stephen Gately (10 października) - jeden z wokalistów irlandzkiego boysbandu Boyzone zmarł podczas wakacji na Majorce. 33-latek udusił się we śnie na skutek obrzęku płuc.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: skutek | Michael Jackson | muzyka | nie żyje | śmierć michaela jacksona
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy