Reklama

Wróciła po rodzinnej tragedii

Po raz pierwszy od wielu miesięcy publicznie pokazała się Jennifer Hudson, której w październiku 2008 roku zamordowano trzech członków rodziny. Wokalistka wystąpiła podczas finału rozgrywek futbolu amerykańskiego - Super Bowl.

Hudson bardzo emocjonalnie wykonała hymn Stanów Zjednoczonych. Jej występ oglądało blisko 100 milionów Amerykanów.

Tuż po zejściu ze sceny, jej telefon został zasypany sms-ami pełnymi zachwytów. "Niesamowity występ. Miałem łzy w oczach" - napisał do Hudson Jamie Foxx.

Przypomnijmy - w październiku 2008 roku zastrzelono mamę, brata i kuzyna Jennifer Hudson. Oskarżony w tej sprawie szwagier wokalistki został uniewinniony przez sąd.

Muzyczną gwiazdą Super Bowl był w tym roku Bruce Springsteen.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Super Bowl | rodzinna tragedia | hudson | Jennifer Hudson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama