Reklama

Wokalista kopniakiem znokautował fankę

Podczas niedzielnej (19 maja) gali rozdania nagród "Billboardu" doszło do bardzo nieprzyjemnego wypadku. W trakcie występu piosenkarz Miguel kopnął w głowę jedną z fanek.

Miguel był jedną z gwiazd występujących na scenie hali MGM Grand Garden Arena w Las Vegas podczas rozdania statuetek magazynu "Billboard".

W trakcie wykonywania przeboju "Adorn" Miguel postanowił przeskoczyć z jednego pomostu sceny na drugi, które oddzielała widownia.

Skok wokalisty był o tyle niefortunny, że Miguel trafił jedną z fanek nogą w głowę, a drugą przewrócił. Niezrażony wypadkiem piosenkarz kontynuował występ.

Dopiero po koncercie Miguel przeprosił jedną z poszkodowanych dziewczyn.

"To chyba jasne, co się wydarzyło. Ale dzięki temu zdarzeniu zawarłem znajomość z Khyatią. Oczywiście okoliczności nie są najszczęśliwsze, ale dziewczynom nic się nie stało" - komentował incydent w rozmowie z "Billboardem".

Reklama

"Występy to szaleństwo. Nigdy nie wiadomo, w którą stronę się potoczą i jak się skończą. A to był akurat jeden z niefortunnych momentów. Miałem po prostu pecha, na szczęście Khyati czuje się dobrze" - dodał piosenkarz.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wypadku | Miguel | fanka | wokalista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy