Reklama

Wiśniewski: Nie zapłacę!

W poniedziałek, 3 września, zapadł nieprawomocny wyrok nakazujący liderom grupy Ich Troje zapłatę blisko 70 tysięcy zł za naruszenie praw autorskich więźnia Piotra Bogdanowicza. Michał Wiśniewski odpowiada, że nie zamierza płacić.

Sąd w Łodzi orzekł, że wokalista popełnił plagiat. Poza pieniędzmi Wiśniewski ma opublikować przeprosiny na łamach "Super Expressu". Lider Ich Troje jednak nie czuję się winny. Uważa, że wyrok jest niesprawiedliwy. I chce się od niego odwołać.

"Nie przeproszę pana Bogdanowicza, bo nie mam za co. A już na pewno nie dostanie ode mnie żadnego odszkodowania" - zarzeka się.

Wiśniewski podkreśla, że nie obawia się skazania na odsiadkę lub grzywnę za uchylanie się od wyroku.

"Jeśli mają mnie wsadzić, to niech wsadzają. Prawo jest po mojej stronie" - komentuje wokalista w "Super Expressie".

Reklama

W najbliższym czasie można się spodziewać odwołania od wyroku, którym zajmie się "najlepszy specjalista od prawa autorskiego w kraju", jak zapewnia Wiśniewski.

Zobacz teledyski Ich Troje na stronach INTERIA.PL.

Super Express/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ich Troje | wokalista | wyrok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy