Reklama

W Polsce rządzi przypadek

Krajowy show biznes muzyczny jest w kryzysie. Dlaczego?

Polską scenę muzyki rozrywkowej krytykuje Robert Kozyra z Radia Zet.

"W show-biznesie muzycznym rządzi przypadek. Powód? Płyty sprzedają się tak słabo, że firmy fonograficzne nie zatrudniają fachowców, bo nie mogą im odpowiednio zapłacić. Z tego samego powodu nie ma też producentów muzyki" - komentuje dla "Gali" prezes radia.

Robert Kozyra twierdzi, że mógłby kogokolwiek wykreować na wielką gwiazdę polskiej estrady. Pod kilkoma warunkami:

"Ta osoba musi mieć głos i potrafić śpiewać. Musiałbym dla takiej osoby przygotować repertuar, bo wygląd jest sprawą drugorzędną. Można się z nim uporać w 5 minut. (...) Ale jeśli ktoś nie umie śpiewać, a uwierzy, że ma talent wokalny, będzie dramat" - mówi.

Reklama

Kozyra jako przykład "dramatu" podaje Natalię Lesz, którą swego czasu ostro skrytykował. Natomiast pozytywnym przykładem jest dla niego zespół Feel:

"Cieszę się, że Feel odniósł sukces. To zespół, który zaistniał dzięki ciężkiej pracy i talentowi. Trzymam kciuki za ich drugą płytę" - powiedział Kozyra.

Gala
Dowiedz się więcej na temat: rządzący | Robert Kozyra | show | show-biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy