W nowym show oceniają uczestników, nie widząc ich!
W Stanach Zjednoczonych zadebiutował w wiosennej ramówce muzyczny program "The Voice". W jury zasiadają Christina Aguilera, Adam Levine, Cee Loo Green i Blake Shelton. Prawa do holenderskiego formatu kupiła również Telewizja Polska.
"The Voice" to oczywiście kolejna mutacja "Idola". Największą innowacją jest to, że podczas pierwszych przesłuchań jurorzy nie widzą uczestników - oceniają ich tylko na podstawie wokalu.
Każdy z jurorów, podobnie jak w "X Factor", otrzyma grupę podopiecznych, którą poprowadzi w odcinkach na żywo. Różnica polega na tym, że... to uczestnicy wybierają sobie mentora!
Po kolei - wchodzi wokalista (nie ma ograniczeń wiekowych) i śpiewa. Jurorzy w specjalnych, obrotowych fotelach siedzą plecami do sceny. Gdy uczestnik im się spodoba, naciskają przycisk oznaczający "chcę cię w swojej drużynie" i ich fotel się obraca przodem do śpiewającego.
Jeżeli żaden z jurorów nie wcisnął przycisku - wokalista odpada. Jeśli jeden z nich - uczestnik trafia pod jego skrzydła. Jeśli przycisk nacisnęło kilku jurorów, kandydat na gwiazdę sam wybiera, do kogo z nich chce trafić.
I tu zaczyna się najciekawsza część castingów. Jurorzy bowiem walczą o względy uczestnika, dogryzają sobie, reklamują swoje "mentorskie" usługi.
Aguilera, Levine, Green i Shelton znakomicie się w tej konwencji odnajdują - ich uwagi są fachowe, ale nie złośliwe, a gdy przychodzi do rywalizacji o utalentowanego wokalistę jest dużo zabawnych sytuacji.
Zobaczcie materiał o programie "The Voice":
Gdy już każdy z jurorów wybierze swoją ósemkę szczęśliwców, w każdej z drużyn ogranizowane są pojedynki w bokserskim ringu. Naprzeciwko siebie staje dwójka uczestników i śpiewają tę samą piosenkę. Juror wskazuje, który z nich wygrał ten wokalny pojedynek i wystąpi w odcinkach na żywo. W ten sposób każda grupa ostatecznie liczy po czterech wykonawców.
Jurorzy "The Voice" podczas wspólnego występu:
"The Voice", który niedawno zadebiutował na antenie NBC, po trzech odcinkach ma już ponad 10 milionów widzów.
Czy "The Voice" sprawdzi się również w Polsce? Czekamy na wasze komentarze!