Reklama

Tragedia u Gary'ego Barlowa

Czwarte dziecko Gary'ego Barlowa i jego żony Dawn urodziło się martwe.

Małżonka wokalisty Take That trafiła na porodówkę w sobotę, 4 sierpnia, ale dziewczynka, która miała otrzymać imię Poppy, nie przeżyła porodu.

W oświadczeniu opublikowanym w poniedziałek (6 sierpnia) Gary Barlow napisał:

"Dawn i ja jesteśmy zdruzgotani, ogłaszając, że straciliśmy nasze dziecko. Poppy Barlow przyszła na świat martwa 4 sierpnia w Londynie".

"Koncentrujemy się na tym, by zorganizować jej piękny pogrzeb, na którym pojawi się trójka naszych ukochanych dzieci. W tym bolesnym dla nas czasie prosimy o uszanowanie naszej prywatności" - zakończył wokalista.

Reklama

Kondolencje piosenkarzowi złożył m.in. kompozytor musicalowy Andrew Lloyd Webber.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Take That | Gary Barlow | tragedia | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy