The Voice Of Poland
Reklama

"The Voice Of Poland": Zaskoczenie czy nie?

Czy wygrana Natalii Sikory w finale "The Voice Of Poland" to niespodzianka?

Jaki jest przepis na zwycięstwo w "The Voice Of Poland"? Po pierwsze, twój juror-trener musi być krwistym rock'n'rollowcem, śpiewającym w zespole metalowym. Po drugie, musisz skoncentrować się na prezentowaniu rockowego repertuaru. Wreszcie po trzecie, dobrze jest sprawiać wrażenie, że nie do końca wiesz, co robisz w "The Voice Of Poland", a telewizja to w ogóle nie jest twoje środowisko naturalne.

Zarówno zwycięzca pierwszej edycji show, kierowany przez Adama 'Nergala' Darskiego z metalowej grupy Behemoth wokalista Damian Ukeje, jaki i świeżo upieczona laureatka "The Voice Of Poland" Natalia Sikora, podopieczna Marka Piekarczyka z hardrockowej formacji TSA, pokazali, że spełnienie powyższych warunków to klucz do sukcesu.

Reklama

A już na poważnie - ani Damian Ukeje, ani też Natalia Sikora nie byli faworytami do zwycięstwa w show. O ile talentu, charyzmy i popularności podopiecznej Marka Piekarczyka nikt nie odbiera, to jednak przed finałem więcej szans na zwycięstwo dawano Dorocie Osińskiej, Michałowi Sobierajskiemu, czy nawet Natalii Nykiel, która jako pierwsza odpadła z rywalizacji. Głosy telewidzów zadecydowały jednak, że to Natalia Sikora przez najbliższe kilkanaście miesięcy będzie nosiła tytuł "najlepszego głosu w Polsce".

Po ogłoszeniu werdyktu, gdy w ścisłym finale Natalia Sikora pokonała faworyzowaną Dorotę Osińską, było pewnym że wywoła on sporo kontrowersji. Wystarczy zresztą rzucić okiem na komentarze pod naszą relacją z finału "The Voice Of Poland". "Nie, ja się nie zgadzam z tym werdyktem. (...) Natalia Sikora wykonała tylko raz zaj***ście piosenkę, a mianowicie 'Cry Baby'... I nic poza tym" - napisał jeden z użytkowników.

"Powinno wygrać: sztuka, piękno, wrażliwość i poezja, czyli Dorota Osińska!" - to kolejna opinia.

"Natalia Sikora ma ciekawy głos, ale nigdy nie kupię jej płyty. Głosowałam na Dorotkę [Osińską], jej śpiew wywoływał gęsią skórkę na moich rękach. Jestem zawiedziona, ale myślę, że Dorotka i tak zrobi karierę większą od Natalii" - prognozuje internautka.

Nie oznacza to, że zwyciężczyni "The Voice Of Poland" nie ma swoich zwolenników. Wręcz przeciwnie. W jednym z wpisów znalazła się nawet odpowiedź na postawione we wstępie pytanie. "Jaka niespodzianka? (...) Natalia Sikora jest fenomenalna i od samego początku to ona była faworytem" - twierdzi jeden z użytkowników.

"Niespodzianka? Przy pełnym szacunku dla innych uczestników, nikt nie sięgał Natalii do pięt! Nawet jurorzy - no może poza Markiem [Piekarczykiem] za dawnych dobrych lat" - czytamy kolejny komentarz.

Wciąż jednak w większości zwycięstwo Natalii Sikory jest odbierane jako niespodzianka i zaskoczenie.

"Zaskoczył mnie wynik, oczywiście na wielki plus. Nie sądziłam, że taki program może wygrać taka osoba jak Natalia Sikora. Megaoryginalna, nietuzinkowy wokal, własny styl, a zarazem skromność. Czekałam na jej występy, bo byłam ciekawa kolejnej doskonałej interpretacji. Dla mnie to taki miks Katarzyny Nosowskiej i Marii Peszek" - ocenia internautka.

Jedno jest pewne. To, że wyniki drugiej edycji "The Voice Of Poland" wzbudziły tak wiele emocji i podzieliły komentujących oznacza, że finał stał na wysokim poziomie, a Natalia Sikora i Dorota Osińska były równorzędnymi i godnymi siebie przeciwniczkami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Natalia Sikora | The Voice Of Poland
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy